Europa nie jest w stanie w dalszym ciągu poradzić sobie z groźną dla życia infekcją i na dodatek musi się teraz mierzyć z nowym wariantem koronawirusa (Omikron), który został wykryty w Republice Południowej Afryki.
Jego pojawienie się zmusiło szereg krajów na Starym Kontynencie do zaostrzenia lub wprowadzenia nowych restrykcji, a te uderzają między innymi w piłkarzy, których udział w zbliżającym się Pucharze Narodów Afryki stanął pod dużym znakiem zapytania.
Świadczą o tym nie tylko informacje pojawiające się w mediach, ale także listy wystosowany przez Europejskie Stowarzyszenie Klubów w kontekście udziału poszczególnych zawodników w mistrzostwach „Czarnego Lądu”, które między 9 stycznia a 6 lutego mają odbyć się w Kamerunie.
„Wraz ze zbliżającym się oknem na styczeń 2022 roku i Pucharem Narodów Afryki, wszyscy interesariusze niestety mają ponownie do czynienia z zaostrzeniem pandemii COVID-19 i związanym z tym wprowadzeniem nowych ograniczeń przez różne organy rządowe.
Jak wiecie, pandemia i związane z nią implikacje budzą trzy podstawowe problemy klubów, jeśli chodzi o umożliwienie graczom udziału w meczach reprezentacji: po pierwsze kluby chcą mieć pewność, że dobro ich graczy jest należycie chronione; po drugie, nie będą z tego tytułu zmuszane do utraty zawodników na mecze w ramach rozgrywek klubowych i po trzecie, że wszyscy piłkarze wznawiają swoje treningi w zespołach po ustaniu pełnionych obowiązków dla krajów w odpowiednim czasie i zgodnie z obowiązującymi przepisami” - czytamy w opublikowanym fragmencie listu skierowanego do Afrykańskiej Federacji Piłkarskiej oraz FIFA.
Europejskie Stowarzyszenie Klubów nie ma wątpliwości, że organizatorzy mistrzostw „Czarnego Lądu” nie są w stanie spełnić wymienionych wymogów, dlatego w razie braku wypracowania zadowalającego ich konsensusu staną w obronie drużyn, które zablokują wyjazd na turniej swoim piłkarzom.
***
OFICJALNIE: Puchar Narodów Afryki do obejrzenia w Polsce! Wielki powrót po sześciu latach przerwy