47-latek pożegnał się z posadą selekcjonera reprezentacji kraju swojej ojczyzny. Jego umowa z Kameruńska Federacją Piłkarską dobiegła końca i nie została przedłużona. Wraz z nim odejdzie pozostała część sztabu szkoleniowego, któremu również wygasły kontrakty.
„W dniu dzisiejszym Komitet Wykonawczy Kameruńskiej Federacji Piłki Nożnej powiadomił członków sztabu szkoleniowego reprezentacji Kamerunu o wygaśnięciu ich kontraktów związanych z pełnieniem funkcji dotyczących zarządzania seniorską reprezentacją Kamerunu.
FECAFOOT skorzystał z tej okazji, aby podziękować Panu Rigobertowi Songowi Bahanagowi oraz jego asystentom za ich poświęcenie w służbie narodowi przed dwa lata sprawowania swoich funkcji.
W ciągu najbliższych dni zostaną ogłoszone szczegóły związane z procesem rekrutacji nowego sztabu szkoleniowego reprezentacji Kamerunu” - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Rigobert Song sprawował funkcję selekcjonera kadry narodowej państwa znad Zatoki Gwinejskiej od marca 2022 roku. Drużynę narodową poprowadził łącznie w 23 spotkaniach. Wygrał sześć z nich, a osiem kończyło się podziałem punktów. W pozostałych dziewięciu meczach odnosił porażki.
Dotychczasowy opiekun reprezentacji Kamerunu odpowiadał za wyniki zespołu przez ostatnie dwa lata. Miał okazję poprowadzić go podczas Mistrzostw Świata w Katarze, gdzie „Nieposkromione Lwy” zajęły trzecie miejsce w grupie z dorobkiem czterech punktów. Na tamtym etapie wspomnianego turnieju rywalizowały z Brazylią, Szwajcarią oraz Serbią.
Song zasiadł także na ławce trenerskiej Kamerunu podczas tegorocznego Pucharu Narodów Afryki. Na mistrzostwach „Czarnego Lądu” zaszedł wraz ze swoimi podopiecznymi do 1/8 finału. Tam lepsi okazali się Nigeryjczycy, wygrywając 2:0.