Julián Fernández urodził się 30 stycznia 2004 roku w Buenos Aires. Jest wychowankiem tamtejszego Vélez Sarsfield.
W barwach tego zespołu prawy napastnik wystąpił w 60 spotkaniach. 19-latek strzelił w nich siedem bramek i dwukrotnie asystował.
Teraz Argentyńczyk przenosi się do New York City FC, które zapłaciło za niego sześć milionów euro. Więcej zapłacono tylko za Alexandru Mitrițę i Tallesa Magno.
Rumun, za którego zimą 2019 roku FC U Craiova 1948 otrzymała osiem milionów euro, okazał się totalnym niewypałem. W tym okienku powrócił do Rumunii bez kwoty odstępnego.
Natomiast Brazylijczyk dołączył z Vasco da Gamy w maju 2021 roku za ponad siedem milionów euro i aktualnie należy do najbardziej wartościowych zawodników drużyny.
Drużyna z Wielkiego Jabłka może sobie pozwolić wydać takie pieniądze na 19-latka po zanotowaniu dwóch największych sprzedaży w swojej historii.
Za Taty'ego Castellanosa i Gabriela Pereirę klub zainkasował 25 milionów euro.
To właśnie Brazylijczyka będzie miał za zadanie zastąpić reprezentant Argentyny U-20.
- Julián to zawodnik, którego obserwowaliśmy od wielu lat i który był dla nas priorytetowym celem w tym okienku transferowym. Jest to dynamiczny napastnik o dużym potencjale, który pomimo tego, że ma zaledwie 19 lat, zgromadził już znaczące doświadczenie zawodowe w rozgrywkach krajowych i międzynarodowych. Jest skrzydłowym nastawionym na atak, który może również grać centralnie. Ma doskonałą lewą stopę, jest szybki, zręczny i dobry w sytuacjach jeden na jeden. Jego pozyskanie wniesie do naszego składu więcej głębi i rywalizacji - scharakteryzował Fernándeza dyrektor sportowy klubu z Nowego Jorku, David Lee.