Rafał Gikiewicz wyrobił sobie niezwykle solidną markę, broniąc przez prawie dekadę na niemieckich boiskach. Łącznie w samych rozgrywkach Bundesligi rozegrał ponad 120 spotkań.
Przez ostatnie trzy lata bronił dostępu do bramki Augsburga, gdzie ponownie spisywał się przyzwoicie. To nie wystarczyło, by klub z Bawarii zdecydował się zaoferować weteranowi nowy kontrakt. Ten wygasł wraz z końcem czerwca.
35-letni golkiper szuka zatem nowego pracodawcy. To jednak wcale nie takie łatwe.
Gikiewicz został niedawno zaoferowany Stuttgartowi. Szesnasta drużyna poprzedniej edycji Bundesligi nie wykazała jednak zainteresowania. W międzyczasie media informowały o możliwości przenosin do Turcji.
Florian Plettenberg ujawnia nowy, zaskakujący kierunek.
35-latek znalazł się na radarze dwóch przedstawicieli Saudi Pro League, a dokładniej Al-Hilal i Al-Nassr.
Co więcej, obydwa kluby planują złożyć Polakowi „wielką ofertę”. Na ten moment brak konkretów w tej sprawie, aczkolwiek można przyjąć, że na podobne zarobki nie będzie mógł liczyć nigdzie indziej.
Zarówno Al-Hilal, jak i Al-Nassr to zespoły z krajowego topu, walczące o mistrzostwo. W dodatku Gikiewicz mógłby liczyć w nich na pierwsze miejsce w składzie. Co prawda w drugiej ekipie znajdziemy Davida Ospinę, lecz ten leczy poważny uraz.
Zanim klub, w którym występuje Cristiano Ronaldo, ruszy po Polaka, będzie musiał zdjąć z siebie zakaz transferowy poprzez uregulowanie należności wobec Leicester City.
***
Al-Nassr z zakazem transferowym! FIFA wraca do sprawy z 2018 roku