„Rzuciłem w Fergusona kawałkiem pizzy”
2017-10-04 15:06:06; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
Cesc Fàbregas przyznał, że w 2004 roku rzucił kawałkiem pizzy w twarz Sir Aleksa Fergusona.
24 października 2004 roku, niepokonany od 49 spotkań Arsenal pojechał na Old Trafford, gdzie zmierzył się z Manchesterem United. „Czerwone Diabły” przerwały serię „Kanonierów” i wygrały 2-0, co wywołało wiele nerwów i doprowadziło do przepychanki w tunelach prowadzących do szatni.
W tamtym dniu Sir Alex Ferguson został trafiony w twarz kawałkiem pizzy i do dzisiaj trwały spekulacje, kto tego dokonał. Od zawsze mówiło się, że stoi za tym Fàbregas, bo tak historię przedstawił inny z obecnych tam zawodników, czyli Martin Keown. Hiszpan przyznał się dziennikarzowi Jamesowi Cordenowi w programie „A League Of Their Own”, że faktycznie trafił Szkota.
- Przede wszystkim, Martin Keown jest kłamcą, bo w tamtym momencie był przede mną i bił inne osoby na oślep, więc nie mógł niczego dostrzec.
- Pamiętam, że nagle usłyszałem krzyki i zastanawiałem się, o co chodzi. Wyszedłem z szatni z moim kawałkiem pizzy i zobaczyłem Sola Campbella, Martina Keowna, Rio Ferdinanda… i wielu innych przepychających się.
- Chciałem dołączyć, ale nie wiedziałem za bardzo, co zrobić, więc po prostu rzuciłem przed siebie kawałek pizzy. Gdy zobaczyłem, jak uderza i kogo uderza, czego zupełnie nie chciałem… Od razu przeprosiłem Sir Aleksa, nie miałem zamiaru tego zrobić.
Hiszpan, który wskazał, że pizza uderzyła w polik szkockiego menadżera miał wówczas 17 lat.