Malcom zapewnia: Jest porozumienie, odejdę latem

Młody skrzydłowy, który jest przymierzany do reprezentacji Brazylii, w aktualnym sezonie robi bardzo duże wrażenie na obserwatorach i skautach klubów piłkarskich. 20-latek jest prawdopodobnie jednym z najczęściej pojawiających się w notatnikach skautów nazwiskiem. Nie powinno to dziwić, bo piłkarz zdobył osiem bramek i sześć asyst w 24 spotkaniach Ligue 1, a wiele z jego zagrań było naprawdę spektakularnych.

W ostatnich miesiącach po zawodnika zgłosili się między innymi przedstawiciele Arsenalu, Tottenhamu oraz Manchesteru United. Szczególnie te dwa pierwsze kluby miały być wyjątkowo zdeterminowane, wysyłając wiele zapytań i ofert. Malcom nie ukrywa, że chciałby zostać w styczniu sprzedany do nowej drużyny, ale opowiedział też o swoim porozumieniu z Bordeaux.

- Tak, jak już mówiłem, chcę zmienić otoczenie, by móc zrealizować nowe cele. Muszę jednak pamiętać, ile Bordeaux dla mnie zrobiło i ile mi dało. Dałem im słowo, że pozostanę w zespole do końca Mistrzostw Świata w Rosji, co również mi da wiele czasu na przemyślenie, gdzie chcę grać. Te trzy lub cztery miesiące zrobią dużą różnicę – powiedział Malcom.

- Bordeaux obiecało mi, że będą negocjować w czerwcu. Ja wybiorę drużynę, a Bordeaux mnie sprzeda – zapewnił 20-latek.

Malcom przeniósł się do ligi francuskiej w 2016 roku za 5 milionów euro z Corinthians. Już w tamtej chwili taka kwota wydawała się znacznie poniżej realnej wartości Brazylijczyka, ale jego dotychczasowy zespół miał zagwarantowany udział przy kolejnej transakcji z udziałem piłkarza. Nie jest jasne czy mistrzowie Brazylii mieli otrzymać 50 procent wartości transakcji od kwoty powyżej trzech milionów euro, czy 15 procent od całej kwoty transferu, ale obecnie jest to już nieważne. We wrześniu Francuzi podczas przedłużania kontraktu z 20-latkiem, wynegocjowali również uzyskanie wszelkich praw do jego karty zawodniczej, za co zapłacili „Timão” dodatkowe 4,8 miliona euro.