Tuż po nieudanych dla polskiej drużyny
Mistrzostwach Świata z kadrą pożegnał się Adam Nawałka. Już po
ogłoszeniu tej decyzji media zaczęły wymieniać kolejnych
kandydatów na jego następcę. Wśród nich znaleźli się m.in. Gianni De Biasi, Slaven Bilić, Cesare Prandelli czy
Michał Probierz. Chęć objęcia naszej reprezentacji mieli
wykazać również Piotr Nowak oraz Winfried Schäfer.
Boniek
częściowo odniósł się do dotychczasowych spekulacji, sugerując,
że stanowiska raczej nie obejmą Prandelli i Probierz.
- Na
dziś Michał Probierz jest przede wszystkim trenerem klubowym. Nie
jest kandydatem do roli selekcjonera. Nie dlatego, że go nie lubię.
Wręcz przeciwnie, ma bardzo dużo fajnych cech. Michał ma w sobie
mnóstwo adrenaliny. Gdyby przegrał mecz w roli selekcjonera, nie
wytrzymałby dwóch miesięcy, a co tyle mniej więcej grają
reprezentacje, do kolejnego spotkania.
- Prandelli? Gdy
przeszedłem do Juventusu, on był pierwszym piłkarzem, z którym
się zaprzyjaźniłem. Znamy się, lubimy, mamy wspólnych znajomych,
żyjemy w dobrych stosunkach, czasami do siebie dzwonimy. Nie wydaje
mi się jednak, że jest kandydatem do prowadzenia reprezentacji
Polski - przyznał prezes PZPN w rozmowie z „Piłką Nożną”.
Przypomnijmy, że wcześniej Boniek poinformował, że
nazwisko nowego selekcjonera poznamy najprawdopodobniej 23 lub 24
lipca.
Boniek o kandydatach na nowego selekcjonera. DWA nazwiska raczej skreślone
fot. Transfery.info
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, na łamach tygodnika „Piłka Nożna” wypowiedział się na temat kandydatów na nowego selekcjonera reprezentacji Polski.
Więcej na temat:
Zbigniew Boniek
Polska
Włochy
Trenerzy
Reprezentacja Polski
Cesare Prandelli
Michał Probierz