Prezydent Bursasporu o zamieszaniu z Grosickim: Dobrze, że go nie zakontraktowaliśmy
2018-09-01 16:42:05; Aktualizacja: 6 lat temuPrezydent Bursasporu, Ali Ay, skomentował niedoszły transfer Kamila Grosickiego do swojego klubu.
Reprezentant Polski znowu był jednym z bohaterów ostatniego dniaokna transferowego. Choć skrzydłowy przebywał już w Turcji, dojego przenosin z Hull City do Bursasporu ostatecznie nie doszło.Działacze „Krokodyli” na kilka godzin przed zamknięciem oknaopublikowali specjalny komunikat w sprawie 30-latka.
„Naszklub doszedł do porozumienia z Kamilem Grosickim i Hull City wsprawie dwuletniego wypożyczenia. Tego ranka piłkarz przeszedłwszelkie testy medyczne. Wszystkie dokumenty zostały przygotowane,na warunkach zgodnie z oczekiwaniami Grosickiego, brakowało tylkojego podpisu. Kamil Grosicki jednak nagle zmienił decyzję,odmawiając podpisania kontraktu bez podania przyczyny i opuściłmiasto” - można było w nim przeczytać.
Teraz Ali Ayjeszcze raz odniósł się do tego zamieszania.
- Tozachowanie było niemoralne. Przygotowaliśmy kontrakt. Byłoustalone, że część pieniędzy zapłacimy w tym roku, akolejną w przyszłym. Doszliśmy do pełnego porozumienia.
-Grosicki nie chciał jednak podpisać kontraktu bez swojego prawnika.Nie można było go ściągnąć, zrodziło się zamieszanie. Piłkarzwrócił więc do hotelu. Gdy po niego pojechaliśmy, pokój był jużpusty. Patrząc na to wszystko, myślę, że dobrze się stało, żenie trafił do naszego zespołu - powiedział działacz.