„Obywatele” od ponad roku poszukują wzmocnień środka pola. Dotąd zależało im głównie na angażu zawodnika o inklinacjach defensywnych. Kogoś w typie blisko 34-letniego Fernandinho. Teraz według „O Jogo” zwrócili swój wzrok w kierunku Bruno Fernandesa, a więc gracza nastawionego w dużej mierze na konstruowanie ataków swojej drużyny.
Faworytem do pozyskania kapitana Sportingu nie tak dawno był Manchester United. „Czerwone Diabły” są jednak obecnie skupione na walce o miejsce gwarantujące udział w pucharach. Dodatkowo muszą odpierać ataki innych klubów, które starają się m.in. o zakontraktowanie Paula Pogby, Davida de Gei czy Romelu Lukaku. Dwóch pierwszych domaga się także podwyżki.
Takich problemów nie ma Manchester City, który w ostatnich tygodniach miał prowadzić zaawansowane negocjacje z „Lwami”. Ich efektem ma być porozumienie w sprawie kupna 24-letniego ofensywnego pomocnika, w którego umowie widnieje klauzula odstępnego o wartości 35 milionów euro. Obie strony postanowiły zupełnie ją pominąć. Dzięki temu transfer zamknie się w wyższej kwocie, co jednak ułatwi przenosiny zawodnika na Etihad Stadium.
Portugalski dziennik przekonuje, że transfer 11-krotnego reprezentanta swojego kraju na arenie międzynarodowej jest nieunikniony. Na tę chwilę najbliżej mu do Manchesteru City, lecz w grze pozostają m.in. Tottenham Hotspur, Milan czy Atlético Madryt.
W tym sezonie rozegrał on 49 spotkań, strzelił 28 goli i zanotował 16 asyst.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
