Hiszpański pomocnik w 2015 roku
przeniósł się z Barcelony do Al Sadd. Reprezentując barwy katarskiej drużyny, Xavi zdobywał jednocześnie uprawnienia
trenerskie. Wszystko po to, by zaraz po zawieszeniu butów na kołku
rozpocząć karierę szkoleniową.
Naturalnym krokiem wydaje
się podjęcie przez Xaviego pracy w Barcelonie. Niewykluczone
jednak, że przed powrotem na Camp Nou 39-latek sprawdzi się w innym
klubie. Jak podaje „Sport”, jego zatrudnienie rozważają władze
Realu Betis. Za wyniku zespołu z Andaluzji obecnie odpowiada Quique
Setién, ale po zakończeniu rozgrywek strony mają się rozstać.
Choć Xavi nie ma doświadczenia w
prowadzeniu seniorów (w Katarze, oprócz grania, ma zajęcia z
juniorami), władze Betisu uważają, że jego zatrudnienie może być
strzałem w dziesiątkę. Działacze wierzą, że drużyna prowadzona przez głodnego pracy Hiszpana będzie prezentowała ofensywną i
atrakcyjną piłkę, a przy tym odnosiła dobre wyniki.
Na
razie nie wiadomo, jak na całą sprawę zapatruje się sam Xavi, ale
wydaje się, że objęcie Betisu zaraz po zakończeniu kariery
zawodniczej byłoby dość atrakcyjną opcją. Nie wiadomo bowiem, na
jakie konkretnie stanowisko mógłby on liczyć na początku w
Barcelonie.
Betis zajmuje obecnie jedenaste miejsce w tabeli LaLiga.