Reprezentant Ghany opuścił "Rossonerich" dwa lata temu, związując się z Schalke. W Niemczech jednak wypadł z łask trenera, a później został zawieszony za lekceważenie treningów, w konsekwencji czego dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.
Pomimo tego, Boatengowi nie udało się dogadać ze Sportingiem Lizbona, bowiem doszło do nieporozumień w kwestii praw zawodnika do wizerunku. Ghańczyk wrócił więc do Niemiec, jednak nie został przywrócony jako aktywny członek pierwszego zespołu Schalke.
Teraz "Sportmediaset" informuje, że 28-latek pojawi się jutro w Milanello i jeśli udowodni, że jest w formie i że może stać się cennym nabytkiem zespołu, to "Diavolo" poważnie rozważą jego ponowne zatrudnienie w zimowym oknie transferowym.