14 dni w podróży, by spotkać Gerrarda. Historia fanatycznego kibica [FOTO]
2014-06-22 14:14:32; Aktualizacja: 10 lat temuKibice piłkarscy wielokrotnie udowadniali, że w imię miłości do futbolu i samych zawodników nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Oto historia 16-latka, Pedro Henrique.
Steven Gerrard jest w swoim kraju wyśmiewany od kilku tygodni. Najpierw kapitan Liverpoolu zawinił przy stracie bramki swojego zespołu w meczu z Chelsea, a kilka dni temu jego zagranie ułatwiło zdobycie bramki Luisowi Suárezowi w spotkaniu Anglia - Urugwaj.
Zupełnie inaczej Gerrarda traktuje pewien brazylijski kibic, który zrobił "wszystko", by przynajmniej przez chwilę spotkać się i porozmawiać ze swoim idolem.
Pedro Henrique to 16-letni uczeń jednej z brazylijskich szkół. W pełni zafascynowany i pochłonięty futbolem. Mówiąc krótko, nastolatek jakich pełno w "Kraju Kawy". Jego historia jest jednak zupełnie niesamowita. Popularne
Przy okazji brazylijskiego mundialu, nastolatek postanowił za wszelką cenę poznać swojego idola z boisk Premier League, Stevena Gerrarda. Nie przeszkodziła mu w tym odległość, dzieląca go z miejsca swojego zamieszkania do obiektów, w któych podczas mistrzostw przebywają Anglicy. Henrique przebył 800 km z Coritiba do Rio de Janeiro, podrożując 14 dni, żeby móc dopiąć swego i spotkać się kapitanem "The Reds".
16-latek od 8. czerwca, kiedy to Anglicy przylecieli do Brazylii, non stop przebywał w otoczeniu reprezentacji "Synów Albionu". Stacjonował wokół hoteli i obiektów treningowych, na których do mistrzostw przygotowywała się kadra Roya Hodgsona.
Podczas pobytu w jednym z apartamentów, Gerrard pomachał nawet do brazylijskiego nastolatka, jednak ochrona nie pozwoliła 16-latkowi zbliżyć się do piłkarza.
Pedro Henrique wpadł na prosty, ale jak się później okazało, genialny plan. Na papierowym transparencie napisał: "Steve, przejechałem 800 km, żeby cię po prostu spotkać, Sir. Jesteś moją inspiracją!". I to właśnie dzięki temu, niestrudzony fan kapitana Liverpoolu został zauważony i mógł spotkać swojego idola.
Fot. Twitter
Steven Gerrard odbył z chłopakiem krótką rozmowę, podarował mu koszulkę Liverpoolu z autografem i zrobił sobie z Pedro pamiątkowe zdjęcie. 34-latek udzielił również Brazylijczykowi kilku rad, namawiając nastolatka do ciężkich treningów piłkarskich.
Fot. Twitter