50 milionów za Renato Sanchesa

Portugalczyk znajduje się na celowniku mediolańczyków już od jakiegoś czasu i sam nawet stwierdził, że chętnie przeprowadziłby się na San Siro. Problemem w negocjacjach jest jednak fakt, iż Milan chce sprowadzić pomocnika na wypożyczenie z opcją wykupu, natomiast Bayern nie jest przekonany co do definitywnej sprzedaży swojego talentu. Dlatego też „Rossoneri” postanowili zwiększyć swoją ofertę.

„Sky Sport Italia” informuje, że „Diavolo” zaproponowali za 19-latka dziesięć milionów euro za samo wypożyczenie. Okazuje się zatem, że wbrew wcześniejszym informacjom o zmniejszeniu zapłaty za wypożyczenie kosztem podwyższenia kwoty za permanentny wykup, opłata ta została zwiększona. W umowie między klubami miałaby się znaleźć klauzula wykupu w wysokości 35-40 milionów euro.

Prezes Bayernu, Karl-Heinz Rummenigge, zapewniał, że mistrzowie Niemiec wciąż wierzą w Sanchesa i nie zamierzają go sprzedawać. Ekipa z San Siro liczyła, że odpowiednia kwota zmieni jego zdanie, ale najnowsza propozycja okazała się niewystarczająca. Milan nie rezygnuje z dalszych rozmów, ale musi działać zdecydowanie, bowiem zawodnikiem interesuje się również Chelsea, która nie powinna mieć problemów, by rywalizować finansowo o byłego gracza Benfiki.

Sanches trafił do Bayernu w zeszłym roku, a Bawarczycy wygrali wyścig o jego usługi z Manchesterem United. Kwota transferu wyniosła wtedy 35 milionów euro, ale dzięki odpowiednim klauzulom może wzrosnąć nawet do 80 milionów.

Piłkarzowi nie udało się przebić do podstawowej jedenastki drużyny Carlo Ancelottiego, w której pełnił rolę jedynie rezerwowego. Łącznie zanotował 25 występów, ale nie starczyło to nawet, by przekroczyć barierę 1000 minut spędzonych na boisku. Z racji, że w przyszłym roku odbędzie się Mundial, zawodnik chce występować w nadchodzącym sezonie zdecydowanie bardziej regularnie.