„Absurdalna” decyzja Lecha Poznań. Ten zawodnik mógł pomóc drużynie

Lech Poznań odstawił na boczny tor Oskara Tomczyka, który wcześniej prezentował się naprawdę dobrze. Patrząc na formę rezerw „Kolejorza”, nie była to dobra decyzja - donosi „Głos Wielkopolski”.

Oskar Tomczyk jest uznawany za jeden z większych talentów akademii Lecha Poznań. Klub myślał o wieloletniej współpracy, ale do tej nie dojdzie. Młody napastnik zdecydował, że nie przedłuży kontraktu.

Obecna umowa wiąże obydwie strony do 31 grudnia bieżącego roku. Zainteresowanie 17-latkiem wykazywały Legia Warszawa czy Hertha. Wiele wskazuje jednak na to, że ten trafi do Realu Sociedad w ramach wolnego transferu.

Wydawało się, że między nastolatkiem a zarządem poznańskiego klubu nie ma złej krwi. Miał on otrzymywać dalej pełne wsparcie i szanse na regularną grę.

Rzeczywistość jest taka, że Tomczyk został całkowicie odsunięty od drugiego zespołu. Pod jego nieobecność rezerwy „Kolejorza” zajmują 17. miejsce w tabeli drugiej ligi.

„Z perspektywy czasu decyzja Lecha Poznań o nieuwzględnianiu Tomczyka przy spotkaniach drugiej drużyny i udziale w UEFA Youth League wydaje się być absurdalna. Rezerwy Kolejorza szorują po dnie drugiej ligi i mają ogromny problem z punktowaniem, a młodzi lechici odpadli już w pierwszej rundzie z FC Nantes” - czytamy w „Głosie Wielkopolski”.

Urodzony w 2006 roku atakujący znalazł się w kadrze do lat 17 na Mistrzostwa Świata w Indonezji. Selekcjoner Marcin Włodarski umieścił na liście jeszcze trzech „Lechitów”, a więc Michała Gurgula, Igora Brzyskiego i Filipa Wolskiego.