AC Milan: Agent potwierdza. Była oferta za Taisona

Diego Dornelles wyznaje, że jego klient, Taison, naprawdę mógł trafić tego lata do Milanu.

AC Milan starał się wzmocnić swoją ofensywę i za jeden z priorytetów wyznaczono pozyskanie Taisona. Brazylijczyk już przez niemal dekadę występuje na Ukrainie, lecz mimo 31 lat na karku chciał spróbować swoich sił w mocniejszej lidze. Taką szansę miał właśnie tego lata. W pewnym momencie wiele spekulowano na temat transferu zawodnika, lecz ostatecznie Szachtar Donieck nie wyraził na to zgody. Agent piłkarza wyjawia, jak to wszystko wyglądało za kulisami.

- To prawda, Milan był bardzo zainteresowany - stwierdził Dornelles w rozmowie z „Calcio Mercato”.

- Szachtar nie zaakceptował oferty, którą złożyli „Rossoneri”. Oczekiwali, że aktywowana zostanie klauzula odejścia w wysokości 30 milionów euro. Nie mam uprawnień, żeby wchodzić w szczegóły oferty, ale była ona niesatysfakcjonująca.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Kiedy okazało się, że transakcja nie dojdzie do skutku, piłkarz miał być wściekły na swój klub. Agent zapewnia jednak, że relacje z działaczami pozostają bardzo dobre.

- Taison jest szczęśliwy w Szachtarze, jest kapitanem zespołu i rozgrywa świetny sezon. Z całą pewnością postrzegał Milan jako wielką szansę, byłby dumny z reprezentowania tego klubu, ale szanuje przy tym swojego obecnego pracodawcę i kibiców.

- Transfer w styczniu? Na razie nikt się z nami nie kontaktował, ale wszystko będzie zależało od Szachtara.