Adebayor nie dostał znaku od Boga. Nie zagra przynajmniej do stycznia?
2015-09-04 11:56:45; Aktualizacja: 9 lat temu Fot. Transfery.info
Emmanuel Adebayor poszedł na całość w ostatnich dniach okna transferowego.
Z jednej strony zażądał od Tottenhamu pełnej spłaty umowy przed jej rozwiązaniem (czyli jednorazowej wypłaty pięciu milionów funtów), z drugiej zaś odrzucił przeprowadzkę do Aston Villi. Ostateczna decyzja była jednak poprzedzona zwrotem akcji, bowiem zawodnik miał powiedzieć działaczom, że wyraża zgodę na odejście. Brak "znaku od Boga" uniemożliwił mu jednak złożenie podpisu pod dokumentami. W AV zdążył nawet zapozować z klubową koszulką i przejść testy medyczne. Z kolei WHU w sam deadline było gotowe go pozyskać, o ile stanie się wolnym zawodnikiem. To jednak okazało się za mało...
Teraz 31-letniego napastnika może czekać dłuższy rozbrat z futbolem. Na grę w pierwszym zespole Tottenhamu nie ma szans, a trenuje wyłącznie z drużyną młodzieżową. W związku z tym nie znalazł się też oczywiście w kadrze na Premier League i Ligę Europy.
Jeżeli Tottenhamowi uda się przekonać Togijczyka do transferu, pozostają bardzo ograniczone możliwości. Okno jest otwarte w Katarze i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Biorąc pod uwagę żądania finansowe Adebayora, te dwa państwa są jedynymi możliwymi kierunkami przeprowadzki. No chyba, że dojdzie do kompromisu w sprawie rozwiązania umowy, ale na to się w tym momencie nie zanosi.