Afimico Pululu rozchwytywany. Jeszcze jedna opcja z Ekstraklasy!

Afimico Pululu po zakończeniu trwających rozgrywek opuści zapewne Jagiellonię Białystok. Mimo to może dalej kontynuować karierę w Polsce, gdzie o jego względy zabiega między innymi Legia Warszawa - przekazał Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Środkowy napastnik okazał się trafioną inwestycją klubu z Podlasia. Świadczą o tym zdobyte do tej pory bramki przez Kongijczyka, które miały bezpośrednie przełożenie na zdobycie mistrzostwa Polski czy wywalczenie dwóch awansów do zasadniczej części Ligi Konferencji.

Z tego też względu Jagiellonia Białystok podjęła konkretne kroki zmierzające do zatrzymania Afimico Pululu na dłużej w swoich szeregach po tym, jak wcześniej zrezygnowała z możliwości spieniężenia cenionego zawodnika.

Dotychczas przekazywane wieści wskazują na to, że drużyna prowadzona przez Adriana Siemieńca poniesie porażkę i 26-latek opuści zespół na zasadzie wolnego transferu po zakończeniu bieżących rozgrywek.

Popularne

Previous

Afimico Pululu z hitowym transferem w Ekstraklasie?!

Szykują się odejścia z Wisły Kraków. Mariusz Jop zapowiedział

10-krotny reprezentant kraju. To będzie następca Bartosza Mrozka w Lechu Poznań?!

„Kolejny trener dziś straci pracę?”. Gorąco po następnej wpadce w Ekstraklasie

Kto nowym trenerem Legii Warszawa? Czterech kandydatów

Dariusz Mioduski nie chce tego trenera w Legii Warszawa. „Ma nieokreślone uprzedzenie”

Bartosz Bereszyński otwarty na powrót do Polski! Tylko jeden klub

Lech Poznań zainteresował się napastnikiem z Ekstraklasy. „Teraz żadnego polskiego klubu na niego nie stać”

Next

W tej sytuacji ekipa z Podlasia liczy na to, że napastnik zdecyduje się na kontynuowanie kariery poza Polską. Wydaje się, że ma on taki priorytet, ale mimo to poszczególne polskie kluby ustawiają się w kolejce w walce o względy Pululu.

Tylko w ostatnim czasie pojawiły się w przestrzeni medialnej doniesienia, że atakującego widzieliby u siebie działacze Rakowa Częstochowa czy Wieczystej Kraków. A teraz Piotr Koźmiński z Goal.pl uważa, że do ewentualnej walki o podpis zawodnika wkroczyła też Legia Warszawa.

Ostatnie wybory „Wojskowych” w kwestii doboru piłkarzy do najbardziej wysuniętej formacji okazywały się nietrafione. Dlatego postawienie na sprawdzonego w Ekstraklasie zawodnika nie nosiłoby za sobą zbyt dużego ryzyka zaliczenia kolejnej wtopy.

Wątpliwe wydaje się jednak to, że sam Kongijczyk spojrzałby przychylnym okiem na opcję kontynuowania kariery na Łazienkowskiej. Wpływ na to mają ostatnie rywalizacje pomiędzy oboma zespołami czy nieprzyjemne zdarzenie o podłożu rasistowskim, które miało miejsce przy okazji niedawnego spotkania obu drużyn.

Mimo wszystko Legia Warszawa ma w talii asa w osobie Steve'a Kapuadiego, który mógłby przekonać kolegę czekającego na debiut w reprezentacji Demokratycznej Republiki Konga, ale aktualny trend wskazuje na to, że zimą zostanie sprzedany, by podreperować sytuację finansową stołecznej ekipy.

Były gracz FC Basel czy Greuther Fürth zdobył dziesięć bramek i zaliczył dwie asysty w 22 występach w bieżących rozgrywkach.