Agent Christiana Atsu zrozpaczony: Błagam władze klubu o pomoc
2023-02-14 16:45:41; Aktualizacja: 1 rok temuOd trzęsienia ziemi w Turcji minęło już dziewięć dni, a Christian Atsu nadal nie został odnaleziony. Agent 31-latka prosi o pomoc w poszukiwaniach władze Hataysporu.
Trzęsienie ziemi na terenie Turcji i Syrii pochłonęło masę ludzkich żyć. Do tej pory służby ratownicze poszukują zaginione osoby, które utknęły w gruzach zawalonych budynków.
Christian Atsu, występujący od minionego lata w Hataysporze, nadal nie został odnaleziony.
60-krotny reprezentant Ghany podczas kataklizmu przebywał w klubowym budynku. Ten został doszczętnie zniszczony, co zmusiło zespół do wycofania się z krajowych rozgrywek. Od kilku dni na terenie dawnego obiektu przedstawiciela Süper Lig trwają poszukiwania.Popularne
Gruzy są rozbierane, lecz cała operacja posuwa się do przodu powoli z powodu braku sprzętu i wystarczającej liczby służb.
W sprawie Atsu pojawiało się już wiele informacji. Niestety, wszelkie pozytywne okazały się nieprawdziwe. Rzeczywistą sytuację przybliżył nam agent zaginionego piłkarza, Nana Sechere.
Przedstawiciel lewego napastnika prosi władze Hataysporu o pomoc i zapewnienie niezbędnych środków do kontynuowania poszukiwań.
„Minęło dziewięć dni od trzęsienia ziemi, a my nadal nie znaleźliśmy Christiana.
Jestem na miejscu trzęsienia ziemi w Hatay z rodziną Christiana. Sceny są niewyobrażalne, a nasze serca są złamane dla wszystkich dotkniętych ludzi. Podczas mojego pobytu tutaj udało nam się zlokalizować dokładną lokalizację pokoju Christiana Atsu, a także znaleźliśmy dwie pary jego butów. Wczoraj otrzymaliśmy potwierdzenie, że termowizja wykazała oznaki do pięciu żyć, jednak powiedziano mi, że jedynym prawdziwym potwierdzeniem życia jest wzrok, zapach i dźwięk, a niestety nie byliśmy w stanie zlokalizować Christiana.
Jest to trudna sytuacja i jesteśmy niezwykle wdzięczni wszystkim tureckim i zagranicznym zespołom ratowniczym, lokalnym cywilom i wolontariuszom za ich wysiłki i reakcję w ratowaniu ocalałych. Jednak pilnie potrzebujemy więcej zasobów, w tym tłumacza, na miejscu.
Sprawy toczą się niewiarygodnie wolno i w rezultacie wiele akcji ratunkowych jest opóźnionych, a życie traci się z powodu braku środków dostępnych dla pracowników. To niefortunne, że klub nie jest z nami na miejscu, ramię w ramię, w poszukiwaniu Christiana.
Ich pozycja i wpływy, w połączeniu z lokalną wiedzą byłyby niezwykle pomocne. Błagamy prezesa klubu i burmistrza Hatay, Lütfü Savaşa, aby w pierwszej kolejności zapewnił dodatkowe środki na przyspieszenie działań ratowniczych” - napisał Sechere.