Agent Sandro Tonalego zabrał głos w sprawie afery bukmacherskiej

Giuseppe Riso, menadżer Sandro Tonalego, odniósł się do oskarżeń pod adresem swojego klienta o obstawianie meczów u nielegalnych bukmacherów.

Jak informuje „La Gazzetta dello Sport” założyciel agencji GR Sports brał udział w spotkaniu z prezesem Federazione Italiana Giuoco Calcio Gabriele Graviną we włoskiej ambasadzie w Londynie przed meczem Anglia - Włochy w ramach eliminacji do EURO 2024.

- Jest w szoku, wstrząśnięty i smutny. Mam nadzieję, że to doświadczenie uratuje życie jemu i wielu innym osobom, a także pomoże tym, którzy popadli w takie same nałogi jak on - powiedział o 23-letnim pomocniku Giuseppe Riso.

- Sandro trenuje, a w sobotę przeciwko Crystal Palace może pojawić się na boisku. Zrozumiał, że musi w zdecydowany sposób stawić czoła temu problemowi. Newcastle United w tej chwili stoi całkowicie po jego stronie - dodał.

- Sandro toczy ważny mecz przeciwko uzależnieniu od hazardu i na pewno go wygra - podsumował menadżer reprezentanta Włoch.

Były zawodnik Milanu jest oskarżony o korzystanie z usług niezarejestrowanych firm bukmacherskich. Według Fabrizio Corony obstawiał jednak tylko mecze, w których nie brał udziału.

Ze względu na to, że zgodził się na pełną współpracę z prokuraturą może liczyć na łagodniejszy wymiar kary.

Podobne zarzuty postawiono również Nicolò Fagiolemu z Juventusu i Nicolò Zaniolo z Aston Villi. Pierwszy z nich został już zawieszony na siedem miesięcy. Natomiast w przypadku reprezentanta Polski Nicoli Zalewskiego z AS Romy oskarżenia okazały się fałszywe.