Agentowi Ángela Rodado nie spodobała się ta informacja

Agent Miguel Riera zareagował na łamach „WP SportoweFakty” w negatywny sposób na wyciek informacji o rzekomej kwocie oczekiwanej przez Wisłę Kraków za Ángela Rodado.

Wszechstronny napastnik należy już drugi sezon do wiodących piłkarzy „Białej Gwiazdy” i w znaczącym stopniu przyczynił się do wywalczenia przez nią Pucharu Polski.

On sam nie ukrywał jednak, że zdobycie tego trofeum nie będzie miało kluczowego znaczenia w przypadku braku realizacji nadrzędnego celu w postaci powrotu do Ekstraklasy.

Wisła Kraków znajdował się nie tak dawno w stosunkowo dobrej sytuacji do podjęcia rywalizacji o znalezienie się w elicie poprzez wygranie baraży. Ostatnie słabsze wyniki sprawiły, że klub wypadł ze strefy play-off i może do niej już nie wrócić po nadchodzącej ostatniej serii gier.

Popularne

Previous

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

Damian Kądzior o krok od sensacyjnego transferu w Ekstraklasie

To on zastąpi Pawła Wszołka w Legii Warszawa?! Gonçalo Feio ma na niego plan

„Niech go poboli, może zrozumie”. Słowa komentatora Canal+ Sport wzbudziły dyskusje

Gonçalo Feio: To najlepszy piłkarz na swojej pozycji w Ekstraklasie. Radzę się nim nacieszyć

Legia Warszawa mocno o niego zabiega. Pensja nie stanowi problemu

Legia Warszawa i Lech Poznań odrzuciły transfer gwiazdy Ekstraklasy. Największy błąd ostatnich lat?!

Łukasz Masłowski znowu to zrobił? To może być „kozacki” transfer Jagiellonii Białystok

Next

Jeżeli taki scenariusz zostałby zrealizowany, to ekipie z województwa małopolskiego może być trudno zatrzymać Ángela Rodado, co zasygnalizował już jego agent na łamach „WP SportoweFakty”.

W tym samym wywiadzie Miguel Riera zareagował także w negatywny sposób na przedostanie się do mediów informacji o rzekomych oczekiwaniach Wisły Kraków za napastnika.

- Wydaje mi się, że ta informacja wyszła z klubu i bardzo nam się nie spodobała. Jest zupełnie niepotrzebna przed decydującym meczem. Mówiąc o kwocie 2,5 miliona euro to jakby odstraszać inne kluby od zainteresowania Ángelem. Ale to tak nie zadziała. Zainteresowanie jest duże, a my te oferty będziemy szczegółowo analizować - przyznał.

- Nie lubię zdradzać takich szczegółów, wolę pracować dyskretnie, ale przyznaję, że mówimy tu o Italii i Turcji. No bo zainteresowanie polskich klubów uznaję za logiczne i oczywiste - dodał na temat propozycji nadsyłanych autorowi 25 trafień i czterech asyst w 34 meczach.

Cały wywiad możecie przeczytać na stronie SportweFakty.WP.pl.