Doświadczony środkowy napastnik należał nie tak dawno do grona jednych z najszczęśliwszych piłkarzy na świecie po pokonaniu Oxfordu United w finale play-offów o awans do Championship.
Zadeklarowany fan Liverpoolu otrzymał nawet gratulacje od Jürgena Kloppa za osiągnięcie wyśmienitego rezultatu i sam wyraził swoją gotowość do pozostania w zespole, aby móc spełnić swoje marzenie o grze na zapleczu Premier League.
Przedstawiciele Wycombe Wanderers nie mogli sobie naturalnie pozwolić na zakończenie współpracy z Adebayo Akinfenwą w takich okolicznościach i podpisali z nim nowy roczny kontrakt.
Ten stan rzeczy nie pozwolił 38-latkowi z automatu wskoczyć do składu beniaminka Championship, ponieważ potrzebował trochę czasu na dojście do odpowiedniej formy, aby być kimś więcej niż tylko dobrych duchem w szatni ekipy z Adams Park.
Z tego też powodu najsilniejszy zawodnik w grze FIFA 21 nie znalazł się nawet w kadrze meczowej na pierwsze cztery spotkania - wszystkie zakończone porażkami Wycombe Wanderers. Potem w kolejnych trzech wchodził już na murawę z ławki rezerwowych, ale i te pojedynki nie przyniosły zdobyczy punktowej jego klubowi.
Dopiero, gdy Akinfenwa wskoczył do wyjściowego składu, „The Chairboys ” zaczęli regularnie punktować za sprawą zanotowania remisu oraz dwóch wygranych.
Ostatnie zwycięstwo ekipa z Adams Park odniosła nad Birmingham City, w którym to środkowy napastnik popisał się znakomitą statystyką pojedynków główkowych.
38-latek aż 37-krotnie rzucił w tym aspekcie gry wyzwanie swoim rywalom i 21 razy wyszedł z nich zwycięsko (57%). W tym kontekście niewiele zabrakło mu do przebicia wyczynu Matta Smitha, który jako gracz QPR podjął się 39 takich pojedynków z piłkarzami Millwall w kwietniu 2019 roku.