Aleksandar Vuković z propozycją na stole. To się może wydarzyć
2025-11-10 12:19:45; Aktualizacja: 19 minut temu
Legia Warszawa szuka nowego trenera. Naturalnie więc jest łączona z powrotem Aleksandara Vukovicia. Zdaniem Mateusza Borka ten skupia się jednak obecnie na możliwości rozpoczęcia pracy w Chinach. Stamtąd otrzymał już bardzo korzystną ofertę.
Vuković już latem rozmawiał z Michałem Żewłakowem na temat możliwego powrotu na Łazienkowską. Sam przyznał, że był pierwszym wyborem dyrektora sportowego spośród wszystkich „polskich” kandydatów.
- W związku z tym, że nie pojawiałem się w medialnych przypuszczeniach, dużo znaczyło dla mnie to, że jestem i o tym mnie też przekonał Michał jedynym trenerem z Polski, który jest brany pod uwagę. W międzyczasie pewne tematy się posypały. Myślę, że cały czas trener Iordanescu był opcją. Myślę, że w głównej mierze chęć właściciela, zarządu, żeby pójść w takie świeże nazwisko, przesądziła - wyjaśnił serbski szkoleniowiec.
Zainteresowany ponowną współpracą z 46-latkiem nie ma być przede wszystkim Dariusz Mioduski. Jak jednak przekonuje Mateusz Borek, dla „Vuko” Legia nie jest wcale pierwszym wyborem.Popularne
Serb skupia się obecnie na propozycjach z Chin. Bardzo duże zainteresowanie ma przejawiać nim Beijing Guoan. Wszystko powinno wyjaśnić się niebawem, gdyż już 22 listopada sezon w Chinese Super League dobiega końca.
- Czarek Kucharski pomstuje w mediach i krzyczy, żeby zatrudnić Vukovicia. Vukovicia, który czeka na koniec sezonu w Chinach. Jest po rozmowach z klubami chińskimi. Ma zaoferowaną wielką kasę. Dla niego finansowo Legia nie jest dzisiaj priorytetem - zapewniał w Kanale Sportowym Mateusz Borek.
Temat Vukovicia w Państwie Środka przewija się już w mediach od kilku tygodni. Niewykluczone, że wkrótce poznamy finał całej tej sprawy. Jedno jest pewne: na ten moment daleko do powrotu 46-latka na Łazienkowską.










![Neymar kroczy przed upadkiem. Spiął się ze swoim trenerem [WIDEO]](img/photos/112496/170x113/neymar.jpg)



![Spektakularny samobój podopiecznego José Mourinho. Bramkarz nie mógł uwierzyć [WIDEO]](img/photos/112497/170x113/xyz.jpg)

















