Alexis Sánchez, czyli specjalista od niewykorzystanych karnych

Alexis Sánchez był jednym z piłkarzy Interu Mediolan, którzy pomylili się w konkursie rzutów karnych przeciwko Atlético Madryt. Zważając na statystyki Chilijczyka, zmarnowana jedenastka nie jest dla niego żadną nowością.

Do rozstrzygnięcia dwumeczu pomiędzy Atlético Madryt a Interem Mediolan potrzebny był konkurs rzutów karnych, w którym zdecydowanie lepiej poradzili sobie zawodnicy hiszpańskiego zespołu.

Podopieczni Simone Inzaghiego zanotowali w nim fatalną skuteczność, pudłując łącznie trzy razy. Do siatki nie trafił Alexis Sánchez, Davy Klaassen oraz Lautaro Martínez.

Zamiary Chilijczyka oraz Holendra perfekcyjnie wyczuł Jan Oblak, popisując się dwiema świetnymi interwencjami. W przypadku Martíneza piłka po jego strzale poszybowała wysoko nad bramką.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Co ciekawe dla Sáncheza zmarnowanie rzutu karnego jest swego rodzaju chlebem powszednim, gdyż na 21 karnych wykonywanych w swojej karierze tylko dziesięć z nich udało mu się wykorzystać.

35-latek marnował jedenastki w barwach Arsenalu, Manchesteru United, reprezentacji Chile, Sampdorii, Olympique'u Marsylia oraz Interu Mediolan.

Warto dodać, że pudło w meczu z Atlético nie było dla niego jedynym zmarnowany karnym na poziomie Ligi Mistrzów.

Sánchez w elitarnych rozgrywkach pomylił się również w 2015 roku podczas meczu Arsenalu z Bayernem Monachium w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Wówczas jego intencje wyczuł Manuel Neuer.