Ancelotti chciał Gerrarda i Balotellego

Ancelotti pracował we włoskim klubie w latach 2001-2009. W tym czasie z drużyną z Mediolanu wygrał między innymi dwukrotnie Ligę Mistrzów. Trener przyznał, że marzył o zestawieniu w pomocy Gerrarda z Andrea Pirlo, jednak kapitan Liverpoolu nie chciał opuścić Anfield Road.

 

- Gerrard jest liderem, wielkim graczem, najważniejszą postacią, jaką mają „The Reds”. On jest Maldinim z Liverpoolu. To jeden z tych graczy, o których marzyłem, by móc ich trenować. Myślałem o nim wiele razy, gdy byłem w Mediolanie – powiedział 55-latek.

 

- Jednak to było niemożliwe, ze względu na jego silne więzi z Liverpoolem. Sondowaliśmy możliwość jego kupna, ale nie dało się przełamać jego miłości dla klubu. Nie pamiętam dokładnie, o który rok chodzi, ale chcieliśmy dokonać tego transferu – przyznał.

 

- Oczywiście chciałem zbudować pomoc na bazie współpracy Pirlo i Gerrarda, to byłoby fantastyczne – dodał.

 

Obecny szkoleniowiec Realu Madryt wyjawił również, że myślał o zakontraktowaniu Balotellego, kiedy pracował w Paris Saint-Germain. Jednak Włoch zdecydował się ostatecznie na Zlatana Ibrahimovicia.

 

- Nigdy nie trenowałem Balotellego, ani nie miałem okazji do jego transferu, bo byłem w Mediolanie. Tylko raz myśleliśmy o Mario, kiedy byłem w PSG. Wtedy Balotelli zagrał świetnie na Euro 2012 i strzelił dwie bramki przeciwko Niemcom – wspominał Ancelotti.

 

- Ale potem okazało się, że pojawiła się możliwość pozyskania Ibrahimovicia, więc nawet się nie zawahaliśmy. Balotelli to piłkarz, którego lubię, jednak naszym wyborem był Zlatan – powiedział.