Anderlecht: Giganci walczą o Sambiego Lokonga. Belg może być dostępny w promocyjnej cenie!

Defensywny pomocnik został w styczniu ubiegłego roku na stałe włączony do pierwszej kadry utytułowanego belgijskiego zespołu i był stopniowo przygotowywany do odgrywania coraz ważniejszej roli w ekipie z Lotto Park, dlatego dopiero w listopadzie zaczął regularnie pojawiać się na boisku w koszulce Anderlechtu.

Ten stan nie utrzymał się zbyt długo, ponieważ utalentowany zawodnik po rozegraniu sześciu spotkań zerwał więzadło krzyżowe i dopiero na starcie obecnych rozgrywek wrócił do pełni zdrowia.

19-latek potrzebował trochę czasu na nadrobienie zaległości treningowych, ale gdy to uczynił, to praktycznie z miejsca wskoczył do składu „Paarswit” i za sprawą zaledwie kilku występów zwrócić na siebie uwagę wysłanników takich klubów jak FC Barcelona czy Manchester City.

Oba kluby zamierzają w dalszym ciągu przyglądać się postawie prezentowanej przez młodego Belga i być może zdecydują się wykorzystać korzystną dla siebie sytuację kontraktową zawodnika, który jest związany z Anderlechtem tylko do końca czerwca 2020 roku.

Dotychczasowy pracodawca Sambiego Lokonga zapewnił sobie możliwość przedłużenia z nim współpracy o kolejne dwanaście miesięcy i należy przypuszczać, że wkrótce z takiej możliwości skorzysta, ale mimo to ekipa z Lotto Park nie będzie znajdowała się w korzystnym położeniu przy rozpoczęciu ewentualnych negocjacji i jeżeli nie podpisze nowej długoterminowej umowy z piłkarzem, to będzie mogła go sprzedać po bardzo promocyjnej cenie.

Poza wspomnianymi klubami rozwojowi defensywnego pomocnika przygląda się też Sevilla.

19-latek wystąpił w sześciu meczach Anderlechtu w trwającym sezonie i nie zdobył w nich żadnego gola oraz nie zaliczył ani jednej asysty.