Angeliño to zawodnik, które pierwsze kroki w futbolu stawiał w Hiszpanii, bo pochodzi przecież z Coristancy. Szybko jednak wyemigrował, bo w 2013 roku za 4,5 miliona euro trafił z Deportivo La Coruña do Manchesteru City.
W Anglii nigdy na dobre nie zaistniał, bo nie dostał prawdziwej szansy. W styczniu 2020 roku zgłosił się po niego RB Lipsk i od tego momentu jego kariera przyspieszyła na dobre.
Niemcy zainwestowali w ten transfer 18 milionów euro, a lewy defensor bardzo szybko się spłacił. Obecnie jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji w Bundeslidze, ale jego ambicje sięgają wyżej. Chce on bowiem w najbliższym czasie wrócić na Półwysep Iberyjski. Pod uwagę bierze oczywiście zespoły z topu LaLigi.
Okazuje się, że w tej chwili głównym zainteresowanym jest FC Barcelona. Xavi poszukuje lewego defensora, który odciąży, a w konsekwencji zastąpi Jordiego Albę, a na jego liście znajdują się José Gayà oraz Álex Grimaldo. O ile w przypadku tego pierwszego sprawa jest dosyć skomplikowana, o tyle ten drugi nie do końca przekonuje szkoleniowca. Z tego powodu na horyzoncie pojawiła się alternatywa w postaci Angeliño - informuje „Sport”.
25-latek doskonale wie o zainteresowaniu ze strony potentata, bo doszło już nawet do pierwszych rozmów w tej sprawie. Z zaciekawieniem czeka więc na dalszy rozwój wydarzeń.
Na przeszkodzie może stanąć cena piłkarza. Nieoficjalnie mówi się, że Niemcy chcą za niego 30 milionów euro, co Barcelonie nie jest na rękę, ponieważ chce ona skumulować wszystkie dostępne środki na transfer środkowego napastnika - Erlinga Brauta Haalanda. Być może uda się znaleźć inne wyjście z tej sytuacji.
25-latek rozegrał w tym sezonie łącznie 28 meczów. Strzelił w nich gola i zanotował osiem asyst.
Kontrakt wiąże go z obecnym pracodawcą do 30 czerwca 2025 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
