Ansu Fati: Chcę grać dla Barcelony przez całe życie

Ansu Fati to bez wątpienia jedno z najgłośniejszych nazwisk w Katalonii. Wychowanek Barcelony imponuje wielkim talentem, co klub uhonorował wręczeniem mu koszulki z numerem „10”, dzierżonym wcześniej przez Lionela Messiego.

Jedyną skazę na postaci młodego skrzydłowego stanowi jego wątłe, dotychczas zdrowie, uniemożliwiające mu regularną grę. Z tego powodu 19-latek rozegrał w tej kampanii zaledwie 14 spotkań na wszystkich frontach. Mimo to kibice i działacze drużyny wiążą z nim ogromne nadzieję, co koresponduje również z odczuciami samego piłkarza. Ten bowiem oznajmił, że chciałby spędzić w niej całą karierę. 

- Od pierwszej chwili powiedziałem mojemu agentowi i rodzicom, że chcę po prostu zostać w Barcelonie. Całe życie chcę grać w Barcelonie. To jasne w mojej głowie, mam nadzieję, że będę mógł tu spędzić całą karierę - powiedział młody napastnik.

Fati do niedawna miał być jednym z celów transferowych Paris Saint-Germain. Urodzony w Bissau zawodnik, jak się okazuje nie rozpatrywał żadnych ofert, gdyż jego stanowisko, co do potencjalnego transferu było od początku niezmienne.

- Nie wiedziałem nawet o ofertach, które do mnie spływały. Mój agent wiedział, że nigdzie się nie ruszam - zaznaczył Ansu Fati.

Młody skrzydłowy już wcześniej wyraził swoje przywiązanie do Blaugrany, podpisując z nią długoletni kontrakt obowiązujący do 2027 roku. Umowa zawiera również zaporową klauzulę wykupu zawodnika - bilion euro.

Na razie jedynym problemem w zbudowaniu swojej potęgi na Camp Nou może być, wspomniana wcześniej, podatność na kontuzje Fatiego. Ten uważa jednak, że najgorszy czas ma za sobą.

- Bywają znacznie gorsze sytuacje. Mając chorego ojca, słabe zdrowie… Moje można wyleczyć. Doświadczyłem tego już w wieku 13 lat, kiedy złamałem piszczel i strzałkę. Myślałem, że już nie będę się bawić, ale wszystko się ułożyło. Życie toczy się dalej - skwitował zawodnik.

Czterokrotny reprezentant Hiszpanii do tej pory wystąpił łącznie w 57 spotkaniach dla katalońskiej ekipy. W nich udało mu się 19 razy wpisać na listę strzelców, a także zanotować sześć asyst. Fati obok Pedriego uważany jest za największy talent FC Barcelony i kluczową postać w jej odbudowie.