Ansu Fati otrzymał nową szansę [OFICJALNIE]

Telenowela na rynku transferowym z udziałem Ansu Fatiego zakończy się w stolicy Katalonii. FC Barcelona zgłosiła piłkarza do rozgrywek LaLigi. Niezmiennie pozostanie on posiadaczem numeru 10 na koszulce.

Pozytywne nastawienie i wiara w skrzydłowego, tudzież ofensywnego pomocnika wywodzącego się ze szkółki La Masii w obozie „Blaugrany”. Świadczy o tym ważna symbolika. Od odejścia Lionela Messiego w sierpniu 2021 roku żaden inny piłkarz nie otrzymał tak wielkiego ciężaru odpowiedzialności na plecy jak właśnie 21-latek.

Nawet w świetle wypożyczenia do Brighton & Hove Albion popularna dwucyfrowa liczba w poprzedniej kampanii nie została przepisana na innego zawodnika. Nie brakowało głosów od kibicowskiej społeczności, że ten przywilej powinien przejąć rewelacyjny Lamine Yamal. „Mundo Deportivo” pisało niegdyś, że 17-letni triumfator EURO 2024 miał taką opcję, lecz nie zrobił tego właśnie z szacunku dla talentu prezentowanego przez Fatiego.

Bardzo często nękany kontuzjami zawodnik z obywatelstwem Gwinei Bissau związany jest z Barçą nieprzerwanie od 12. roku życia. Przez bardzo długi okres to właśnie z niego trenerzy próbowali wydobyć potencjał na przyszłościowego następcę Messiego. Na drodze wielokrotnie stawały jednak poważne kontuzje, które zahamowały rozwój.

Popularne

Previous

FC Barcelona zdecydowała w sprawie transferu bramkarza

FC Barcelona przeprowadzi wolny transfer bramkarza? Najdrożej wyceniany... odrzut z Rakowa Częstochowa

Lech Poznań straci kluczowego zawodnika?! Atrakcyjna oferta na horyzoncie

Wiemy, z jakim numerem Wojciech Szczęsny zagra w FC Barcelonie

Kibice Barcelony skandowali nazwiska dwóch piłkarzy

Harry Kane bijący rekord Roberta Lewandowskiego – podejście drugie

Adam Nawałka powróci na trenerską ławkę? „Działacze wiedzą, że mogą na mnie liczyć, ale...”

„Idzie w ślady taty”. Syn Lukasa Podolskiego z hat-trickiem dla Górnika Zabrze

Next

Ostatecznie sprawdziły się jednak słowa Hansiego Flicka. Ansu Fati otrzyma nową szansę na zademonstrowanie swoich umiejętności, choć przeżyta przygoda w Premier League wskazywała, że ponownie zabraknie dla niego miejsca.

Pomimo zainteresowania ze strony Sevilli oraz Fenerbahçe autor 22 goli w 80 meczach LaLigi otrzyma nową szansę, aby śrubować statystyki i zaliczyć progres pod wodzą nowego szkoleniowca.

Jego kontrakt obowiązuje do połowy 2027 roku.

Aktualnie zawodnik leczy uraz stopy.