Ansu Fati rozkręca się w Premier League
2023-10-22 11:22:30; Aktualizacja: 1 rok temu
Brighton & Hove Albion przegrało z Manchasterem City 1:3, a jedyną bramkę dla „Mew” zdobył Ansu Fati.
Ansu Fati zaczął grać w wielkiej FC Barcelonie już jako 16-latek. Wlewał on nadzieję na lepszą przyszłość w serca kibiców „Blaugrany”, kiedy kataloński klub przeżywał cięższe momenty. Nastolatek pochodzący z Gwinei Bissau wydawał być się naturalnym następcą Lionela Messiego, a gdy geniusz z Rosario przeniósł się do Paris Saint-Germain, Fati przejął po nim numer dziesięć na koszulce.
Niestety, chyba było za wcześnie na taki ruch. Karierę perełki z La Masii storpedowały kontuzje i sprawiły, że ten niespełna 21-letni skrzydłowy stracił sporo swojego blasku.
Chęć częstszej gry ze strony Hiszpana oraz desperackie próby znalezienia oszczędności przez FC Barcelonę sprawiły, że zdecydowano się wysłać Fatiego na wypożyczenie. Dosyć zaskakująco wybór padł na rewelację poprzedniego sezonu Premier League, czyli Brighton & Hove Albion.Popularne
W angielskim zespole 20-latek uzbierał na razie 341 minut w ośmiu występach, a na boisku pojawiał się głównie z ławki rezerwowej.
We wczorajszym meczu przeciwko Manchesterowi City, Fati pojawił się na murawie w 65. minucie spotkania, by już po ośmiu minutach strzelić gola kontaktowego. Co prawda, nie dało to Brighton punktów, ale należy zwrócić uwagę, że to już drugie trafienie Fatiego w trzech ostatnich kolejkach Premier League.
Jeżeli Fati podtrzyma swoją dyspozycję, to zaraz wywalczy sobie w Anglii pierwszy skład, a w Barcelonie będą mieli duży powód do radości, bo zyskają kolejną wartościową opcję w ataku na przyszły sezon albo otrzymają spory zastrzyk gotówki, jeżeli zdecydują się rozstać ze skrzydłowym.