Ante Šimundža z bardzo ważną wiadomością! Śląsk Wrocław będzie musiał zaraz przygotować komunikat

Ante Šimundža dołączył do rozbitego Śląska Wrocław przed rundą wiosenną. Choć nie udało mu się utrzymać w Ekstraklasie, to zbierał naprawdę dobre opinie. Słoweniec zadeklarował, że już jutro (17 maja) podejmie ostateczną decyzję w sprawie przyszłości.

Dzisiaj można już stwierdzić, że Śląsk spadł tak naprawdę z Ekstraklasy już po jesiennych zmaganiach. Katastrofalna forma doprowadziła drużynę nad samą przepaść. Już wtedy strata do bezpiecznych pozycji była bardzo duża. Mimo to włodarze z Wrocławia wierzyli w utrzymanie.

Do arcytrudnej misji zatrudniono więc Ante Šimundžę. Słoweński szkoleniowiec zauważalnie wpłynął na postawę drużyny, która w rundzie wiosennej wygrała już pięciokrotnie. Na resztę jej bilansu składają się cztery remisy i sześć porażek. To jednak nie wystarczyło.

Wedle ostatnich doniesień szanse na to, że 53-latek poprowadzi „Wojskowych” w pierwszej lidze są naprawdę niewielkie. Oczywiście, nic nie jest przesądzone.

Popularne

Previous

Ponad 100 milionów euro. Vinícius Júnior zaakceptował galaktyczną ofertę

Raków Częstochowa znalazł stadion na europejskie puchary. Wyrzucił z kolejki dwa kluby

OFICJALNIE: Komunikat Puszczy Niepołomice po spadku z Ekstraklasy

Gracz Śląska Wrocław nie czekał do końca sezonu! Porozumiał się już z klubem z Ekstraklasy

Bajońska oferta dla gwiazdy Lecha Poznań?! Bardzo go chcą

Niespodziewane wieści w sprawie przyszłości Vladana Kovačevicia

Tymoteusz Puchacz zdecydował. Tam chce grać w przyszłym sezonie

Prezes Stali Mielec przyznał się do błędu. „Zatrudnienie go było kompletną pomyłką”

Next

Sprawa wyjaśni się już niebawem, a dokładniej 17 maja. 

- Jutro zadecyduję, czy zostanę w Śląsku Wrocław - zadeklarował Šimundža po piątkowym remisie z Jagiellonią Białystok. 

- Dla mnie dzisiejszy mecz był bardzo ważny. Rozmawiałem z zawodnikami o podejściu do. Mówiłem, że musimy podziękować kibicom, za to, jak nas wspierali, szczególnie w drugiej części sezonu. Prosiłem, żebyśmy zakończyli sezon z głowami podniesionymi do góry. Ciężko powiedzieć, czy jest to światełko w tunelu, ale na pewno jest to fundament - wspomniał nieco wcześniej.