Zdecydowanym faworytem niedzielnego starcia pucharowego była Marsylia, ponieważ mierzyła się z rywalem występującym na co dzień w piątej lidze francuskiej. Mimo takiej dysproporcji to właśnie goście objęli w 16. minucie prowadzenie. Gola strzelił Mike Core.
OM zaczął odrabiać straty tuż przed przerwą. W 41. minucie Milik wykorzystał rzut karny. W drugiej części gry polski napastnik jeszcze dwukrotnie pokonał bramkarza rywali, w obu przypadkach robiąc to po podaniach Mattéo Guendouziego.
W międzyczasie do siatki trafił również Luis Henrique (też podawał mu Guendouzi) i Marsylia zameldowała się w kolejnej rundzie pucharu, triumfując 4:1.
Milik powiększył dzisiaj swój dorobek bramkowy w tym sezonie do ośmiu trafień. Oprócz trzech goli w pucharze ma na koncie jedną bramkę w Ligue 1 i cztery w Lidze Europy.
W tym roku Marsylię czeka jeszcze jedno spotkanie. W środę zmierzy się ona w lidze z Reims.