Dwukrotny reprezentant Stanów Zjednoczonych nie widniał przed startem ubiegłych zmagań w planach menedżera Mikela Artety. Dlatego został wysłany na wypożyczenie do Stade de Reims, gdzie niespodziewanie wyrósł na jedną z najjaśniejszych postaci w całej Ligue 1.
Z tego powodu w strukturach „Kanonierów” zaczęto poważnie zastanawiać się nad zatrzymaniem go w kadrze na rozpoczętym sezon.
Folarin Balogun wyraził zainteresowanie takim pomysłem, ale pod warunkiem, że nie pełniłby roli zmiennika. Hiszpański szkoleniowiec nie był w stanie zagwarantować mu pewnego placu, więc napastnik nastawił się na odejście.
W ostatnich tygodniach był on łączony z zasileniem różnych klubów, ale koniec końców najkorzystniejsza ofertę sportową i finansową przedstawiło mu AS Monaco.
Zespół z Księstwa przeszedł następnie do podjęcia negocjacji z Arsenalem, które zakończyły się osiągnięciem porozumienia. Najprawdopodobniej zakłada ono wytransferowanie 22-letniego zawodnika za 30 milionów euro sumy podstawowej i dziesięć milionów euro w ramach bonusów plus procent od następnej sprzedaży.
Amerykanin, mający za sobą występy w młodzieżowych reprezentacjach Anglii, po dopełnieniu niezbędnych formalności między klubami otrzymał zgodę na udanie się na testy medyczne.
Jeszcze 29 sierpnia jest on spodziewany w Monako, gdzie zostanie poddany obligatoryjnym testom medycznym.
Jeżeli nie wykażą one niczego niepokojącego, to w najbliższych godzinach zostanie zaprezentowany jako jeden z najdroższych nabytków ekipy z Ligue 1, która więcej przeznaczyła tylko na pozyskanie Jamesa Rodrígueza, Radamela Falcao i Wissama Bena Yeddera.
Balogun zakończył minione zmagania we francuskiej ekstraklasie na strzeleniu 21 bramek w 37 meczach.