Arthur Vermeeren komentuje pobyt w Atlético Madryt. „Muszę być cierpliwy”

Arthur Vermeeren zamienił zimą Royal Antwerp FC na Atlético Madryt. Od tamtego momentu spędził na boisku zaledwie 83 minuty. W wywiadzie dla „Het Laatste Nieuws” młody Belg wyjaśnia, co jest tego przyczyną.

Podczas zimowego okna transferowego 19-latek zdecydował się postawić kolejny krok w przód w swojej piłkarskiej karierze. O jego usługi zabiegały najlepsze kluby w całej Europie (między innymi FC Barcelona), lecz ten ostatecznie wybrał przenosiny do Atlético Madryt.

Do stolicy Hiszpanii trafił za 18 milionów euro podstawy, co okazało się promocyjną ceną, biorąc pod uwagę poprzednie doniesienia mediów, a także zainteresowanie pozostałych zespołów.

Vermeeren przyszedł na Cívitas Metropolitano z łatką wielkiego talentu. Nic więc dziwnego, że fani „Los Colchoneros” mieli wobec niego spore oczekiwania, których pomocnik do tej pory nie zdołał spełnić.

Od momentu wejścia pod skrzydła Diego Simeone wystąpił w zaledwie trzech spotkaniach, spędzając na murawie łącznie 83 minuty.

O braku regularnej gry w zespole Atlético zawodnik wypowiedział się podczas wywiadu dla „Het Laatste Nieuws”.

- Chodzi o przystosowanie. Musiałem przystosować się do wielu rzeczy, odkąd gram w Atlético. Ma to swoje zalety. Psychicznie dostarcza bodźca. Teraz mogę skoncentrować się na swojej sylwetce. Ze względu na to, że nie gram zbyt często, staram się wykonywać jak najwięcej ćwiczeń siłowych przed treningami. Gdy tylko dostanę szansę, schwytam ją obiema rękami - powiedział.

- Oczywiście najlepszym aspektem w piłce jest rozgrywanie meczów. Trzeba jednak pamiętać, że nie każdy może grać cały czas. Przejście z Antwerpii do Atlético to nie mała sprawa. Wiem, że muszę uzbroić się w cierpliwość. To, czy będę musiał poczekać tydzień, miesiąc, dwa - to zależy od trenera. Nie jest fajnie, gdy nie gram, ale w międzyczasie staram się jak najlepiej przygotować - dodał.

Atlético Madryt zajmuje aktualnie piąte miejsce w tabeli LaLigi ze stratą punktu do plasującego się pozycję wyżej Athleticu.