Artur Boruc vs Kamil Glik w oktagonie? „Musielibyśmy porozmawiać”

Artur Boruc jakiś czas temu wyznał, że rozważyłby propozycję walki we freak fightach. Teraz 45-latek w rozmowie z Meczyki.pl został zapytany o ewentualny pojedynek z Kamilem Glikiem. - Musielibyśmy porozmawiać o szczegółach - wyjaśnił.

Po zakończeniu kariery piłkarza Artur Boruc regularnie rozwija swoją drugą pasję, którą jest boks. Sporty walki wciągnęły byłego reprezentanta Polski i bardzo mu się spodobały.

Z tego powodu jakiś czas temu w mediach pojawiały się doniesienia o możliwej walce we freak fightach. 45-latek jest znaną postacią i z pewnością jego pojedynek przyciągnąłby dużo widzów.

Co ciekawe, Boruc w niedawnej rozmowie z „WP SportoweFakty” osobiście przyznał, że już w przeszłości otrzymywał pewne propozycje, ale nie skorzystał z nich, bo nie były one dla niego satysfakcjonujące.

Popularne

Previous

Od tego transferu zacznie Marek Papszun

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Marek Papszun sprowadzi do Legii Warszawa tego napastnika?

Transfer gracza Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa? Marek Papszun zapytany

Mario Balotelli w Polsce? Doszło do kontaktu

„To najlepiej zarządzany klub w Polsce”. Bez wahania

Trzy lata temu był poza zasięgiem polskich klubów, teraz kupiła go Cracovia

Robert Lewandowski nie trenuje z FC Barceloną

Next

Były bramkarz nie zamyka jednak sobie drzwi do freak fightów. W przypadku zadowalającej oferty jest w stanie stanąć do walki. Ciekawy pomysł przedstawił Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl.

Dziennikarz w rozmowie z Borucem zapytał go o ewentualną walkę z Kamilem Glikiem, który osobiście jest sympatykiem MMA. 65-krotny reprezentant kraju nie wykluczył takiego starcia i zgłosił chęć omówienia szczegółów.

- Czy stanąłbym do walki? Nie wiem. Musielibyśmy porozmawiać o szczegółach - skomentował były zawodnik Legii Warszawa.

Glik na ten moment jest jednak wciąż aktywnym zawodnikiem Cracovii i do tego wraca do zdrowia po ciężkiej kontuzji, a więc jeżeli taka walka miałaby się w ogóle odbyć, to dopiero w późniejszej przyszłości.