Artur Jędrzejczyk: Bartosz Frankowski? Może odpocznie od naszych spotkań

2023-03-05 08:59:29; Aktualizacja: 1 rok temu
Artur Jędrzejczyk: Bartosz Frankowski? Może odpocznie od naszych spotkań Fot. FotoPyK
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: CANAL+ SPORT

Artur Jędrzejczyk nie ukrywał, że jest niezadowolony ze sposobu sędziowania spotkania z Górnikiem Zabrze. Defensor Legii Warszawa wyznał, że najważniejsze jest zwycięstwo, ale liczy jednocześnie na odsunięcie Bartosza Frankowskiego od sędziowania meczów z udziałem „Wojskowych”.

Protesty i formalny list z prośbą o przyjrzenie się decyzjom podejmowanym przez arbitra sprawiły, że Frankowski nie odpowiadał za przestrzeganie przepisów w starciach stołecznej ekipy przez półtora roku.

W sobotę ponownie poprowadził zawody. Najwięcej uwagi przykuła sytuacja, w której dwa przednie zęby stracił Rafał Augustyniak. Doszło do tego po uderzeniu w twarz ze strony Anthony’ego van den Hurka. Holender otrzymał żółtą kartkę, co w ocenie Artura Jędrzejczyka jest niewspółmierną karą do szkód, jakie wyrządził napastnik ekipy z Zabrza.

– Wydaje mi się, że pan sędzia sam nie wiedział, co powiedzieć w tej sytuacji, bo dla mnie, jeżeli ktoś uderza przeciwnika i wybija mu dwa zęby, to jest czerwona kartka. Dziwnie to zinterpretował – powiedział w rozmowie z CANAL+.

Zdaniem 35-latka Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej powinno wyciągnąć konsekwencje wobec sędziego i ponownie odsunąć go od spotkań Legii Warszawa.

– Może odpocznie od naszych spotkań, bo wiemy, jak wyglądały nasze spotkania z jego udziałem, także no zobaczymy, zobaczymy. Dla nas najważniejsze są trzy punkty, nie chcę mówić więcej o sędziowaniu – stwierdził „Jędza”.

Środkowy obrońca poświęcił także kilka słów poszkodowanemu Augustyniakowi, podchodząc do sprawy z humorem.

– Mamy teraz jednego gremlina w drużynie. Rafał Augustyniak wygląda bardzo fajnie, na pewno coś mu wprawimy, jeszcze nie wiemy jakiego koloru – wyznał z uśmiechem na ustach.

Trzy punkty umocniły „Wojskowych” na drugich miejscu w tabeli Ekstraklasy.