Kibice, którzy przybyli na Camp Nou, zobaczyli świetne
spotkanie, w którym padło aż siedem bramek. Betis prowadził do
przerwy 2:0 po golach Juniora Firpo i Joaquína. W drugiej połowie
zespoły na zmianę wyprowadzały kolejne ciosy i mecz zakończył
się zwycięstwem Betisu 4:3 (do siatki trafili jeszcze dwa razy Leo
Messi, Vidal, Giovani Lo Celso i Sergio Canales).
Vidal
pojawił się na murawie po przerwie, zmieniając Arthura. Co
powiedział Chilijczyk po ostatnim gwizdku?
- Staraliśmy się
wykorzystywać tworzone okazje, ale było ciężko. W drugiej połowie byliśmy blisko doprowadzenia
do remisu, co nie zmienia faktu, że nie możemy w taki sposób
tracić punktów. Rywale nie mogą tutaj przyjeżdżać i zdobywać
czterech bramek.
- Betis również stworzył sobie dzisiaj
wiele sytuacji. Musimy poprawić się pod wieloma względami, jeśli
chcemy sięgnąć po mistrzostwo.
- Gdy trafialiśmy do
siatki, wierzyliśmy, że możemy wygrać. Gdy robił to Betis, za
mocno nas to uderzało.
- Osobiście czuję się dobrze
fizycznie. Pod tym względem jestem zadowolony. Nie mam problemów z
kolanem i chcę wykorzystać każdą minutę na murawie otrzymaną od
trenera - powiedział 31-letni pomocnik.
Podkreślmy, że
Barcelona straciła cztery gole na Camp Nou w spotkaniu ligowym po
raz pierwszy od kwietnia 2003 roku, kiedy to katalońska ekipa
przegrała 2:4 z Deportivo La Coruña.
Arturo Vidal po porażce Barcelony z Betisem
fot. Transfery.info
Arturo Vidal skomentował niedzielną porażkę Barcelony z Realem Betis.