AS Roma czeka na sygnał od Bayernu Monachium w sprawie niechcianego zawodnika

AS Roma coraz chętniej spogląda w kierunku Marcela Sabitzera. Pomocnik chciałby jeszcze udowodnić swoją wartość w Bayernie Monachium, ale klub nastawia się na definitywne rozstanie – donosi Gianluca Di Marzio.

W letnim oknie „giallorossi” wzmocnili już linię pomocy Houssemem Aouarem, który do niedawna występował w Olympique'u Lyon. Na Algierczyku jednak się nie skończy, gdyż José Mourinho chciałby mieć u siebie jeszcze jednego zawodnika potrafiącego rządzić i dzielić w środkowej strefie boiska.

W stolicy Italii celownik został nastawiony na Sabitzera. Austriak udowodnił, że może wnieść wiele pożytku swoją postawą w Manchesterze United. W ramach półrocznego wypożyczenia rozegrał tam 18 spotkań, strzelając trzy gole i zaliczając asystę.

„Czerwone Diabły” miały okazję aktywować klauzulę wykupu po sezonie, lecz się na to nie zdecydowały. W efekcie 29-latek powrócił do „Bawarczyków”, z którymi zacznie przygotowywać się do kolejnej kampanii na zgrupowaniu w Japonii.

Sabitzer liczy, że uda mu się skłonić Thomasa Tuchela do zmiany nastawienia wobec niego w perspektywie budowy kadry na najważniejsze rozgrywki. Konkurencja jest jednak na tyle spora, że władze Bayernu nie spodziewają się nagłego olśnienia pomocnika i najchętniej jeszcze tego lata pozbyliby się go z listy płac na konkretniejsze pieniądze.

Gianluca Di Marzio przekazał, że właśnie próba udowodnienia swojej wartości przez AKA Admira Wacker stanowi przyczynek do opóźnienia zaawansowanych negocjacji na temat transferu. AS Roma musi więc poczekać na odpowiedni moment.

Wcześniej tureckie media nagłaśniały wątek wypożyczenia Sabitzera do Beşiktaşu, jednak silna wola walki o skład ostudziła na razie te spekulacje.

71-krotny reprezentant Austrii wylądował w Bayernie po przenosinach z RB Lipsk za 15 milionów euro latem 2021 roku. Obowiązuje go jeszcze dwuletni kontrakt.