AS Roma znalazła sposób na agentów? Ciekawy zapis w kontrakcie Tammy'ego Abrahama

2022-03-10 13:11:19; Aktualizacja: 2 lata temu
AS Roma znalazła sposób na agentów? Ciekawy zapis w kontrakcie Tammy'ego Abrahama Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: CalcioMercato.com

AS Roma zabezpieczyła się przeciw działaniom agenta Tammy'ego Abrahama, gdyby ten chciał wytransferować swojego klienta, informuje CalcioMercato.com.

Agenci są w świecie piłki nożnej niezwykle istotni, choć nie zawsze ich praca podoba się kibicom i działaczom. Ich podstawowym zadaniem jest wywalczenie dla piłkarzy odpowiednich warunków w kontrakcie oraz pośredniczenie w negocjacjach, nie ma co jednak ukrywać, że przy dużych operacjach mogą oni zarobić wielkie pieniądze, a to kusi do dokonywania jak największej liczby transferów.

Pracodawców swoim klientom lubi co jakiś czas zmieniać Mino Raiola, wygląda jednak na to, że kluby powoli znajdują rozwiązania zapobiegawcze na tego typu zapędy jego oraz innych agentów. Przykładem jest AS Roma, która zastosowała ciekawy zapis w umowie z Tammy'm Abrahamem oraz jego przedstawicielem.

CalcioMercato.com przyjrzało się kontraktowi Anglika, który latem przeniósł się do włoskiej Serie A z Chelsea. Okazuje się, że w obecnym sezonie AS Roma zapłaci za niego raptem pięć milionów euro. Kolejne 20 milionów musi dopłacić w 2024 roku, a ostatnia transza w wysokości pięciu milionów euro przewidziana jest na 2025 rok. Do tego może dojść kolejne pięć milionów w ramach bonusów, czyli łącznie 40/45 milionów euro. Chelsea ma możliwość wykupienia napastnika za 80 milionów euro, lecz dopiero po drugim sezonie gracza w Rzymie.

Przy okazji zbierania tych danych dziennikarzom udało się ustalić również wspomniany zapis dla agenta. Zakłada on, że przedstawiciel snajpera otrzyma 400 tysięcy euro za każde półrocze, które Tammy Abraham spędzi na Stadio Olimpico. Wychodzi zatem na to, że za każdy sezon klienta w Romie agent zgarnia po 800 tysięcy euro.

Portal dodaje, że wokół zapisu zrodziło się kilka wątpliwości i konieczna byłaby dodatkowa weryfikacja, czy suma ta w pełni trafia do agenta, czy na braku kolejnych transferów zawodnika profit zgarnia również Chelsea. W każdym razie wygląda jednak na to, że „Giallorossi” podjęli konkretne starania o to, by agent był mniej skory do dążenia ku transferowi.