Balotelli na wylocie?
2012-12-17 17:08:54; Aktualizacja: 11 lat temu Fot. Transfery.info
Napastnik Manchesteru City Mario Balotelli jest bliski odejścia z Etihad Stadium po tym, jak odmówił zapłaty grzywny w wysokości 340,000 funtów związanej ze złą dyscypliną na boisku w zeszłym sezonie.
22-letni Włoch stanie przed dwuosobową, niezależną komisją, która zostanie zwołana w trakcie posiedzenia sądu Premier League w najbliższą środę. Decyzja ta została podjęta przez napastnika ze względu na odrzucenie jego apelacji odnośnie uchylenia grzywny przez Manchester City. Kara pieniężna została nałożona na Balotellego w związku z opuszczeniem jedenastu meczów ubiegłego sezonu, w których Włoch był zawieszony z przyczyn dyscyplinarnych m.in. za czerwoną kartkę w meczu z Arsenalem, dwa inne czerwone kartoniki, dziewięć żółtych.
Piłkarz, który przeszedł z Interu do ekipy „The Citizens” w 2010 roku, kosztował Anglików 24 miliony funtów. W zeszłorocznym okresie gier Manchesteru City, zawodnik przesiedział na trybunach ponad 20 procent wszystkich meczów: trzy w Champions League, dwa w Pucharze Ligi Angielskiej i aż sześć w Premier League.
Opuszczenie tak dużej ilości spotkań, związane było z zawieszeniami reprezentanta Włoch. Kara na niego nałożona to suma jego dwutygodniowej wypłaty.
Balotelli, który został pominięty w selekcji pierwszego składu w sobotnim, wygranym meczu z Newcastle 3-1, podjął decyzję o poinformowaniu władz Premier League o odrzuceniu jego apelacji. Po nieudanej próbie odwołania się w zeszłym miesiącu, Włoch znów spróbuje przekonać komisję dyscyplinarną.
Zrozumiałe jest, że przedstawiciele Manchesteru City rozpoczęli proces karania Balotellego, jeszcze przed startem obecnego sezonu. Powodem była rosnąca irytacja menedżera „The Light Blues” związana z zachowaniem napastnika.
Po kwietniowym, przegranym meczu z Arsenalem 1-0 – czwarta czerwona kartka Włocha w barwach City – trener ekipy z Etihad Stadium stwierdził, że Mario Balotelli już nie zagra w jego zespole.
Zachowanie Roberto Manciniego spotkało się z dużym poparciem zarządu Manchesteru City. Wówczas, mówiło się na Wyspach o tym, że włodarze „The Light Blues” są już zmęczeni zachowaniem reprezentanta Włoch i chcą uniknąć przyszłych problemów związanych z jego charakterem.
Jednakże, Balotelli został przywrócony do podstawowego składu pod koniec zeszłego sezonu. Mało tego, w znacznym stopniu przyczynił się do wygrania tytułu mistrza Premier League przez „The Citizens”. Podając piłkę do Sergio Aguero w 94 minucie meczu z Queens Park Rangers dał kibicom to, co dla nich najważniejsze.
Menedżer Manchesteru City Roberto Mancini skomentował obecną sytuację tak: - Na tą chwilę, Mario nie jest w dobrej formie i dlatego spędza czas w domu zamiast na stadionie. Jeśli chce wrócić do zespołu, to musi zacząć pracować znacznie ciężej. Nie tylko na treningach, ale również i w meczach ligowych. Jestem przyzwyczajony do rozmów na tematach Balotellego. Muszę o nim rozmawiać prawie codziennie. Nie sprawia mi to kłopotu. Jedyne co mnie denerwuje, to brak zaangażowania ze strony piłkarza. Wiem, że on jest świetnym zawodnikiem i chciałbym go systematycznie wystawiać. Wciąż ma ogromny wpływ na osiągnięcia zespołu w tym sezonie.
Pomimo zażaleń Manciniego, klub i tak wysłucha ewentualnych ofert transferowych za 22-letniego Włocha. Mówi się o tym, że pierwszy w kolejce po Balotellego ustawił się Milan, jednak działacze klubu Serie A wszystkiemu zaprzeczyli.