Bartosz Salamon nie wróci szybko do gry. UEFA przedłużyła jego zawieszenie

Bartosz Salamon został w kwietniu tymczasowo zawieszony przez UEFA z powodu wykrycia w jego organizmie niedozwolonej substancji maskującej. Początkowo kara miała trwać do 11 lipca. Jak ustalił Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl, ta została przedłużona.

Bartosz Salamon nie tak dawno przeżywał świetny okres. Po udanych występach w Lechu Poznań wrócił do reprezentacji Polski, w której zaliczył udany występ. Wydawało się, że to renesans formy 32-latka.

Nieoczekiwanie jego kariera została zastopowana.

Doświadczony stoper 16 marca, tuż po spotkaniu w ramach 1/8 finału Ligi Konferencji Europy, został poddany kontroli antydopingowej. Jej wyniki wskazały, że zawodnik „Kolejorza” zażył niedozwolonego diuretyku, czyli substancji o właściwościach maskujących.

13 kwietnia UEFA zawiesiła Salamona tymczasowo na 90 dni. Pierwotny termin mija zatem 11 lipca.

Do 7 lipca reprezentant Polski musiał złożyć wyjaśnienia. Wcześniej sam wnioskował o przedłużenie terminu złożenia wysłania oświadczenia. Tego jednak nie zrobił.

To poskutkowało wydłużeniem zawieszenia. Tym razem w pismach, który otrzymały władze Lecha Poznań i Polskiego Związku Piłki Nożnej, nie podano konkretnej daty.

Sprawa zatem znacznie się przeciąga. Obecne zawieszenie prawdopodobnie Europejska Federacja Piłkarska wliczy w oficjalną karę. Kiedy ta zostanie ogłoszona? Na ten moment nie wiadomo.

W tej sytuacji trudno przewidzieć, kiedy Salomon wróci na murawę. Od trzech miesięcy tkwi w piłkarskim limbo.