Bayer Leverkusen odrzucił propozycję za Moussę Diaby'ego. Będzie licytacja?!

Przez ostatnie lata francuski skrzydłowy tkwi w kadrze „Aptekarzy” niczym najcenniejszy diament. Obok Jeremie'ego Frimponga jest najbardziej rozchwytywanym piłkarzem w kontekście letniego transferu wychodzącego z BayAreny.

Usługami 24-latka interesuje się wiele klubów. Najgłośniej mówiło się o Newcastle United, które jednak ma inne priorytety na jego preferowanej pozycji. Z dalszej odległości zawodnikowi przypatruje się Arsenal, a nawet Real Madryt, ale to ekipa z Birmingham zakasała rękawy w celu uszczęśliwienia trenera Unaia Emery'ego jakościowym dryblerem.

Do spełnienia misji siódmej sile Premier League sporo jednak brakuje. Bayer nie wyobraża sobie sprzedaży podopiecznego Xabiego Alonso za sumę mniejszą niż 60 milionów euro.

W poprzednich miesiącach metka z ceną prezentowała się na kwotę 80 milionów, lecz dająca się we znaki coraz większa intencjonalność ku przeprowadzce zreflektowała działaczy do zaniżenia oczekiwań.

Istnieje więc całkiem spora szansa, że kluby na przestrzeni następnych tygodni spotkają się gdzieś pośrodku. Zwłoka wydaje się jednak wrogiem Aston Villi, gdyż do wyścigu po Diaby'ego przystępuje przedstawiciel z Arabii Saudyjskiej.

Według relacji Santiego Aouny z „Foot Mercato” tego zawodnika w swojej drużynie bardzo chciałoby mieć Al-Nassr, które musi jednak wcześniej załatwić poważniejszy problem – nadrobić zaległości finansowe wobec Leicester City, które dotąd nie otrzymało całej wpłaty za transfer Ahmeda Musy z 2018 roku.

Mowa tu o 460 tysiącach euro w ramach wypełnionego bonusu. FIFA nałożyła na ekipę Cristiano Ronaldo zakaz rejestracji nowych graczy do odwołania.

Operujący po prawej stronie boiska wychowanek PSG strzelił 14 goli i zaliczył 11 asyst w zeszłym sezonie, dochodząc też z Bayerem do półfinału Ligi Europy.