Bayern Monachium tego lata nie zdecydował się na nadmierne wydawanie pieniędzy na rynku transferowym. 42,5 miliona euro zdecydowano się wydawać tylko na Dayota Upamecano, ale o jego transferze było już wiadomo od dłuższego czasu. Zamiast tego w klubie skupiono się na tym, aby przedłużyć umowy z dwoma kluczowymi zawodnikami - Joshuą Kimmichem oraz Leonem Goretzką.
W poniedziałek w końcu poinformowano, że udało się dojść do porozumienia z tym pierwszym. Obie strony znalazły wspólny język i 26-latek podpisał kontrakt do 30 czerwca 2025 roku.
- Najważniejszym powodem przedłużenia mojego kontraktu jest to, że tutaj, w Bayernie Monachium, mogę cieszyć się moją pasją i radować z każdego dnia. Jestem w zespole, z którym mogę osiągnąć wszystko, a wielu moich kolegów z drużyny stało się prawdziwymi przyjaciółmi. Dlatego w pierwszej kolejności zacząłem grać w piłkę nożną, bo to powinna być zabawa. Mogę się jeszcze rozwinąć i jestem przekonany, że możemy wiele osiągnąć w ciągu najbliższych kilku lat. Ponadto moja rodzina czuje się tu bardzo komfortowo. Monachium stało się moim drugim domem - powiedział klubowej stacji.
Sytuację skomentował również dyrektor sportowy Bayernu Monachium - Hasan Salihamidžić.
- Dzięki przedłużeniu kontraktu Bayern Monachium wysyła jasny sygnał zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Chcemy podpisywać z naszymi najlepszymi zawodnikami długoterminowe kontrakty. Joshua Kimmich będzie nadal się rozwijał jako czołowy gracz w nadchodzących latach, dzięki czemu napisze historię. Jest światowej klasy piłkarzem o wyjątkowej mentalności - stwierdził.
Kimmich z klubem z Monachium jest związany od lipca 2015 roku. Do tej pory rozegrał w jego barwach 264 spotkania. W ich trakcie zdobył 30 bramek i zanotował 73 asysty. 26-latek również wygrał sześć mistrzostw Niemiec, trzykrotnie Puchar Niemiec, Ligę Mistrzów, pięć razy Superpuchar Niemiec, a także Klubowe Mistrzostwa Świata i Superpuchar Europy.