Bayern Monachium znalazł trenera? Zaczął rozważać wykonanie zaskakującego ruchu

Bayern Monachium zaczyna coraz poważniej zastanawiać się nad zmianą stanowiska wobec kontynuowania współpracy z Thomasem Tuchelem - poinformował Christian Falk ze „Sport Bilda”.

Utytułowany klub wydał przed kilkoma tygodniami komunikat o rozwiązaniu obowiązującego kontraktu z niemieckim szkoleniowcem po zakończeniu sezonu na rzecz zatrudnienia na jego miejsce kogoś nowego.

Uzyskany w ten sposób czas miał zagwarantować władzom ekipy z Allianz Areny komfort przy wyborze następcy Thomasa Tuchela. Rzeczywistość okazała się jednak dla nich brutalna, bo poszczególni kandydaci sukcesywnie zaczęli odrzucać z różnych względów otrzymane propozycje.

W ten sposób Bayern Monachium tuż przed zakończeniem rozgrywek dalej nie ma trenera na sezon 2024/2025.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

Jarosław Królewski docenił trzy polskie kluby. „Tam jest mnóstwo talentów”

Next

Ostatnio wydawało się, że spore szanse na objęcie ponownie sterów nad „Bawarczykami” ma Hansi Flick. Ta opcja nie ma przekonania na najwyższych szczeblach. Dlatego na tapecie znajdują się w dalszym ciągu inne rozwiązanie. Wśród nich powrót do koncepcji zatrudnienia Roberto De Zerbiego czy... ostateczne pozostawienie Tuchela na zajmowanym stanowisku.

W mediach pojawiły się już doniesienia, że zwolennikami kontynuowania współpracy z dotychczasowym szkoleniowcem są poszczególni piłkarze.

A teraz Christian Falk ze „Sport Bilda” uważa, że zarząd klubu po poniedziałkowym spotkaniu zaczął poważnie rozważać wycofanie się ze wcześniejszych ustaleń z 50-latkiem.

Nie tak dawno przedstawiciele ekipy z Allianz Areny przekonywali, że ta opcja w ogóle nie wchodzi w grę, ale jak widać postanowili w pewnym stopniu uszanować wolę zawodników i zaczęli brać pod uwagę takiego rozwiązanie.