Bayern nie przystał na warunki Chelsea. Oto, dlaczego Hudson-Odoi nie trafił do Monachium

W lipcu monachijczycy pozyskali Leroya Sané z Manchesteru City. Od początku było wiadomo, że mistrzowie Niemiec będą celowali w transfer jeszcze jednego skrzydłowego. Dlatego też wrócili do pomysłu zakontraktowania Hudsona-Odoia. Ostatecznie nie udało się im sprowadzić do siebie angielskiego atakującego i w klubie wylądował Douglas Costa, którego wypożyczono z Juventusu.

Dlaczego Hudson-Odoi nie trafił do Bayernu? Zdaniem „Sport Bilda” głównie ze względu na podejście do całej sprawy władz Chelsea. Monachijczycy przeszli do ostatecznej ofensywy w sprawie transferu skrzydłowego w weekend. Dyrektor sportowy niemieckiego klubu, Hasan Salihamidžić, parokrotnie rozmawiał telefonicznie z Mariną Granovskaią z Chelsea. Różnica w oczekiwaniach obu klubów odnośnie wypożyczenia Hudsona-Odoia była duża.

Chelsea chciała umieścić w umowie karę finansową, którą Bayern wypłaciłby jej, gdyby Anglik nie rozegrał w trakcie pobytu w Niemczech określonej liczby meczów. W grę wchodziła też opcja wykupu za 77 milionów euro, która przerodziłaby się w obowiązek wykupu po określonej liczbie występów.

Bayernowi zależało na przeprowadzeniu transferu, ale jego działacze uznali, że wyrażenie zgody na powyższe warunki nie miałoby nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem i w sobotę wieczorem zerwali wszelkie rozmowy z „The Blues”.