Belgia szuka następcy Roberto Martíneza. Trzy głośne nazwiska wśród kandydatów

2022-12-02 12:49:46; Aktualizacja: 1 rok temu
Belgia szuka następcy Roberto Martíneza. Trzy głośne nazwiska wśród kandydatów Fot. Alizada Studios / Shutterstock.com

Roberto Martínez pożegnał się z funkcją selekcjonera reprezentacji Belgii po odpadnięciu z Mistrzostw Świata. Obecnie za poważnych kandydatów do zajęcia jego miejsca uważani są Thierry Henry, Vincent Kompany oraz Philippe Clement - poinformowała stacja RTBF.

Drużyna „Czerwonych Diabłów” udała się na katarski turniej w charakterze jednego z cichych faworytów do wygrania mundialu, ale niestety już po fazie grupowej przyszło jej spakować swoje rzeczy i wrócić do Europy po zanotowaniu wygranej z Kanadą (1:0), porażki z Marokiem (0:2) i remisu z Chorwacją (0:0).

Utratą posady za taki stan rzeczy zapłacił natychmiastowo selekcjoner Roberto Martínez.

Hiszpan pełnił tę funkcję od 2016 roku i za swoje największe sukcesy może uznać wywalczenie trzeciego miejsca z kadrą na Mistrzostwach Świata w 2018 roku oraz dotarcie do ćwierćfinału EURO 2020.

Królewski Belgijski Związek Piłki Nożnej nie zamierza zbyt długo rozpaczać po rozstaniu z 49-letnim trenerem, który w znaczącym stopniu wpłynął na zmianę metod szkolenia w kraju, co ma przynieść korzyści w niedalekiej przyszłości.

O ich uzyskanie postara się jednak już ktoś inny. Na razie trudno wyrokować, kto nim będzie, ale stacja RTBF przekonuje, że w strukturach tamtejszego futbolu rozważane są obecnie trzy kandydatury.

Pierwsza z nich i zarazem najbardziej logiczna zakłada powierzenie kadry w ręce dotychczasowego asystenta Martíneza - Thierry'ego Henry'ego. Legenda francuskiego futbolu współpracowała z Hiszpanem w latach 2016-2018 i od 2021 roku.

W przerwie między tymi okresami 45-latek próbował sił w charakterze samodzielnego trenera, ale nie odniósł sukcesów w AS Monaco oraz CF Montréal.

Kolejnym nazwiskiem znajdującym się na liście przedstawicieli belgijskiego futbolu jest obecny opiekun ekipy z Księstwa - Philippe Clement.

48-latek wykonywał w ubiegłych sezonach doskonałą pracę w rodzimych KRC Genk oraz Club Brugge, sięgając z nimi łącznie po trzy mistrzowskie tytułu, co zaowocowało jego przenosinami do drużyny z Ligue 1 w styczniu bieżącego roku. Od tego czasu AS Monaco osiąga przyzwoite rezultaty i na obecnym etapie sezonu może pochwalić się udziałem w 1/16 finału Ligi Europy (zagra z Bayerem Leverkusen) oraz plasowaniem się na szóstym miejscu w tabeli francuskiej ekstraklasy.

Ostatnim kandydatem rozważanym do objęcia roli selekcjonera „Czerwonych Diabłów” jest Vincent Kompany. Były światowej klasy defensor zadebiutował na ławce trenerskiej w macierzystym Anderlechcie i latem postanowił opuścić rodzimym klub na rzecz podjęcia wyzwania w Burnley, by awansować z nim do Premier League.

Drużyna 36-latka znajduje się na dobrej drodze do osiągnięcia tego celu, bo praktycznie na półmetku rywalizacji plasuje się na pierwszym miejscu w Championship i może pochwalić się zameldowaniem w czwartej rundzie Pucharu Ligi Angielskiej, gdzie czeka ją potyczka z Manchesterem United (21 grudnia o godzinie 21:00).