Benat o swojej przyszłości

Baskijski pomocnik w piątek wyjedzie do Hiszpanii, aby rozpocząć zasłużone wakacje. Podczas jednej z podróży Benat przez przypadek spotkał trenera Jose Antonio Camacho. Ten przyznał mu, że czeka na niego świetlana przyszłość. Mimo tych słów, 24-latek nadal zachował skromność.

Podczas debiutu w "La Roja", Beñat Etxebarria zagrał bardziej jak weteran kadry, aniżeli całkowity nowicjusz: - Na boisku czułem się bardzo komfortowo. Zagrałem z możliwością nabycia nowych umiejętności i nauki, dlatego jestem bardzo zadowolony z tego doświadczenia. Teraz nadszedł czas, aby znów pracować w klubie i być nadal konsekwentnym - sam przyznaje.

Jeden z czołowych pomocników reprezentacji i za razem gracz Barcelony, Cesc Fabregas ciągle narzeka na swoje problemy fizyczne. Może to stworzyć szansę właśnie dla Benata, aby wyjechał do Polski i na Ukrainę, aby pomóc reprezentacji Hiszpanii w obronie tytułu Mistrza Europy. Mimo tego faktu, piłkarz Betisu przyznaje, że jest pewien, że Fabregasowi nic nie grozi: - Jestem pewien, że nic mu nie jest i będzie w stanie zagrać. W każdym razie pozostanę gotowy i będę czekał  na telefon.

Wydaje się, że klubowa przyszłość Benata jest niepewna. W jego umowie znajduje się klauzula, która mówi, że zawodnik może zostać wykupiony za około 20 milionów euro.

- Nie wiem czy jestem tyle wart, kwotę ustalił klub. I to właśnie on zadecyduje co będzie stosowne i korzystne dla obu stron - kończy świeżo upieczony reprezentant Hiszpanii.