Bendtner zakończy karierę? Zaczyna poważnie myśleć o nowej roli!
2020-07-17 21:15:28; Aktualizacja: 4 lata temuNicklas Bendtner przyznał w swoimi reality show, że coraz poważniej zastanawia się nad rozpoczęciem kariery trenerskiej po definitywnym zawieszeniu korków na kołku.
Doświadczony napastnik rozstał się na początku roku z Kopenhagą i niedługo później był bliski zasilenia szeregów jednego z chińskich klubów.
Operacja związana z przeprowadzką Duńczyka do azjatyckiego kraju nie została jednak sfinalizowana przez wybuch pandemii koronawirusa i z tego też powodu 32-letni zawodnik pozostaje wciąż bez pracodawcy.
Nicklas Bendtner nie chciałby w ten sposób zakończyć definitywnie swojej przygody z futbolem i głęboko wierzy w to, że uda mu się jeszcze nawiązać współpracę z przynajmniej jednym zespołem.Popularne
Jednocześnie były piłkarz takich ekip jak Arsenal, Juventus, Wolfsburg, Nottingham Forest czy Rosenborg bierze również pod uwagę możliwość, że finalnie nie uda mu się już zagrać na profesjonalnym poziomie.
Bez względu jednak na ten fakt zaczął poważnie zastanawiać się nad swoją przyszłością i w swoimi reality show „Bendtner and Philine”, opowiadającym o jego codziennym życiu, przyznał, że po zawieszeniu korków na kołku mógłby rozpocząć przygodę z zawodem trenera na poziomie Superligi jako pierwszy szkoleniowiec lub asystent.
- Jak zaczynasz grać w piłkę, to zaczynasz stawiać przed sobą cele. Kiedy osiągniesz pierwszy z nich już wyznaczasz sobie następny. To samo dotyczy pracy menedżera, którą chciałbym zacząć od jednego z klubów z Superligi. Pod odniesieniu w nim sukcesu miałbym ambicje, aby przejść do nieco większych i silniejszych rozgrywek. W każdej lidze jest jednak określona liczba zespołów i tylko jeden szkoleniowiec, więc trzeba wykazać się czym szczególnym w tym zawodzie, w którym pracuje wielu utalentowanych ludzi. Możliwość poprowadzenia jednej z drużyn z Superligi lub zaczęcie przygody z trenerką jako asystent byłaby dla mnie dobrą i rozsądną opcją. Gdybym miał marzyć o czymś naprawdę dużym, co jest trudne i wydaje się na teraz nierealne, to zostanie menedżerem w jednym z największych klubów na świecie. To byłoby kompletne szaleństwo i moje wielkie marzenie - powiedział Duńczyk.