Problemy środkowego obrońcy rozpoczęły się we
wrześniu zeszłego roku. Testy antydopingowe przeprowadzone po meczu
ligowym z Torino (0:1) wykryły w jego organizmie steryd anaboliczny
clostebol. Piłkarz od początku dawał do zrozumienia, że nie
zrobił nic złego i stosował się tylko do zaleceń klubowego
lekarza.
Lucioni został zawieszony na czas procesu
odwoławczego i między wrześniem a grudniem opuścił 12 spotkań w
Serie A. Niedawno znowu pojawił się na murawie, rozgrywając trzy
mecze ligowe z opaską kapitańską na ramieniu, ale wszystko
wskazuje na to, że na tym zakończą się jego występy w
najbliższym czasie.
TNA, a więc włoski organ wymiaru
sprawiedliwości, które zajmuje się naruszaniem antydopingowych
zasad wśród sportowców, podtrzymał roczną dyskwalifikację
piłkarza. Lucioni, który występuje w Benevento od 2014 roku,
będzie mógł ponownie pojawić się na murawie dopiero w
październiku.
Zdyskwalifikowany został również wspomniany
lekarz Benevento, Walter Giorgione. W jego przypadku zawieszenie
potrwa aż cztery lata.
Przypomnijmy, że Benevento zamyka
obecnie tabelę Serie A. Beniaminek ma osiem punktów straty do
bezpiecznego miejsca.