Podczas poprzedniego sezonu piłkarz dawał do zrozumienia, że nie chce już grać jako prawy obrońca i wolałby być wystawiany na pozycji stopera.
Wsłuchując się w oczekiwania reprezentanta „Trójkolorowych”, Thomas Tuchel starał się pogodzić przyjemne z pożytecznym. W związku z tym gracz od czasu do czasu miał okazję wystąpić w pożądanym obszarze boiska.
Zimą do siebie Benjamina Pavarda próbował ściągnąć do siebie Inter Mediolan. Francuz o tym nie zapomniał.
Latem miał on do wyboru podpisać nowy kontrakt lub opuścić Allianz Arenę. Opcji w tym drugim zakresie nie brakowało.
Zainteresowanie 27-latkiem wykazywały Manchester United czy „Nerazzurri”. Kierując się intuicją, defensor zdecydował się na Włochy.
Teraz Pavard opowiedział o powodach odejścia z Bundesligi.
– Byłem w Niemczech od siedmiu lat i czułem, że nadszedł czas na nową przygodę. Wtedy pojawił się Inter, klub z długą historią i legendami takimi jak Javier Zanetti. Decyzja była oczywista: Inter ma takie same ambicje jak ja i chce wygrać każdy turniej, w którym gra. Mam nadzieję, że będzie mi dane świętować jak najwięcej wygranych trofeów na koniec sezonu – wyznał zawodnik.
– Jestem naprawdę dumny z bycia częścią tak wspaniałej drużyny jak Inter. Gram w piłkę nożną, aby wygrywać trofea i wierzę, że będzie ich znacznie więcej – dodał.
– Mam nadzieję, że będę mógł wygrać o wiele więcej z Interem, świętować zdobycie scudetto i umieścić drugą gwiazdkę na mojej koszulce – zakończył.
Jak dotąd mistrz świata z 2018 roku rozegrał w trykocie nowej drużyny dwa spotkania, oba jako stoper.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
