Piąta kolejka zmagań w fazie grupowej Champions League przyniosła najważniejsze rozstrzygnięcia w grupie H. Juventus przypieczętował swój awans dzięki zwycięstwu 1:0 z Valencią, lecz wynik ten był również korzystny dla Manchesteru United. „Czerwone Diabły” także zapewniły sobie awans do fazy pucharowej, a to za sprawą gola w doliczonym czasie gry, którego strzelił Marouane Fellaini.
Problem jednak w tym, że powtórki wykazały, iż Belg mógł pomóc sobie ręką przy tym jak opanowywał futbolówkę. Przewinienia nie dopatrzył się arbiter, dzięki czemu pomocnik mógł uderzyć na bramkę, a gospodarze mogli cieszyć się z pierwszej bramki u siebie w tej edycji Ligi Mistrzów.
Z takiego obrotu spraw zdecydowanie nie jest zadowolona Valencia. Gdyby starcie Anglików zakończyło się remisem, „Nietoperze” miałyby szanse na wywalczenie awansu do fazy play-off w bezpośrednim meczu w ostatniej kolejce grupy. Teraz mogą być jednak pewni, że czeka ich tylko dalsza gra w Lidze Europy.
- Jeśli bramka Manchesteru United została zdobyta po zagraniu ręką, to czyni cię jeszcze bardziej wściekły - mówił po meczu niezadowolony trener „Los Che”, Marcelino.
- Takie detale robią różnicę. Dziwi mnie tylko to, że w tak poważnych rozgrywkach nie ma systemu VAR. Tu nie ma dla nas żadnego pocieszenia. Ale taka już jest piłka nożna. Skupiamy się na naszej sytuacji, to nasza droga.
Warto dodać, że Valencii udało się we wtorkowy wieczór pokonać Wojciecha Szczęsnego, lecz gol został nieuznany. W drugiej połowie Mouctar Diakhaby skierował piłkę do siatki zaraz po bramce Juventusu, lecz sędzia dostrzegł, że zawodnik uczynił to ręką. Francuz natychmiast został ukarany żółtą kartką.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
